"Będzie mi go brakować". W ten sposób żegnają zmarłego aktora
9 września 2024 roku w wieku 93 lat zmarł amerykański aktor filmowy i teatralny James Earl Jones. Jedną z jego niezapomnianych kreacji była rola w filmie "Conan Barbarzyńca". Po śmierci aktora produkcja sprzed ponad 40 lat znów cieszy się popularnością na rynku VOD.
"Conan Barbarzyńca" miał premierę w 1982 roku. Film stał się przepustką do wielkiej kariery dla Arnolda Schwarzeneggera, ale także produkcją, która do czasu premiery "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona, uważana była za niedościgniony wzór kina fantasy. Obraz porządkował i ujmował w jedną całość życiorys Cymerianina, który zrodził się w wyobraźni pisarza Roberta E. Howarda. Autorzy scenariusza John Milius oraz Oliver Stone dopisali historię jego młodości, a także przedstawili motywy, jakie kierowały nim w późniejszym, awanturniczym życiu.
Większość krytyków oraz widzowie byli zachwyceni filmem Johna Miliusa okraszonym wspaniałą muzyką Basila Poledourisa. Aktorka Sandahl Bergman otrzymała Złoty Glob i Saturna za swoją rolę. Znakomite recenzje zbierał także James Earl Jones, który swoją grą, jako Thulsa Doom, dosłownie hipnotyzował widzów. Dobrze się stało, że Sean Connery nie zgodził się zagrać tej postaci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Conan the Barbarian Original Trailer (John Milius, 1982)
W dniu śmierci aktora Arnold Schwarzenegger napisał na platformie X: "James Earl Jones był ikoną. To wszyscy wiedzą. Ja chciałbym wspomnieć o jego sercu. Kiedy kręciliśmy ‘Conana’, byłem nowym dzieciakiem w okolicy, a on nie mógł być dla mnie bardziej życzliwy. Zawsze chętnie czytał mi kwestie w swojej przyczepie i zawsze miał doskonałe rady aktorskie. Był fantastycznym mentorem, który nauczył mnie rzemiosła i Hollywoodu. Nie musiał tego robić, a to pokazuje, jak wielkie było jego serce. Będzie mi go brakować i nigdy go nie zapomnę".
Nie zapomną go także widzowie. Po śmierci aktora "Conan Barbarzyńca" znów cieszy się popularnością na platformach streamingowych. W Polsce słynną produkcję fantasy można oglądać w ramach abonamentu w serwisach Disney+ oraz Amazon Prime Video.
"James Earl Jones był niesamowitym aktorem, o najbardziej wyjątkowym głosie, zarówno pod względem artystycznym, jak i duchowym. Przez prawie pół stulecia był Darthem Vaderem, ale jego sekret polegał na tym, że był wspaniałym człowiekiem. Nadał głębię, szczerość i znaczenie wszystkim swoim rolom" - napisał twórca "Gwiezdnych wojen", George Lucas, w oświadczeniu po śmierci aktora.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: