Spotkanie po latach
Fraszyńska postanowiła więc przeprowadzić małe śledztwo i zobaczyć, kim naprawdę jest jej ojciec.
Okazało się, że mieszka niedaleko, ma firmę transportową i inną rodzinę. Skontaktowała się z nim i poprosiła, by spotkali się w restauracji.
- To była rzeczowa wymiana zdań, odarta z sentymentów. Nie byłam tym rozczarowana. Ojciec jest konkretny, mam jego charakter, a siłę po nim i babci Gertrudzie - opowiadała w "Gali".
Nie zaczęli jednak odbudowywać relacji i następne spotkanie nastąpiło dopiero kilka lat później, kiedy umówili się, by omówić sprawy finansowe.