Nowa miłość
Fraszyńska była zrozpaczona, ale decyzja o rozwodzie wiele ją kosztowała. Wpadła w depresję, zmagała się z nerwicą lękową.
- Gdy dobijamy do punktu granicznego i nic nie próbujemy zmienić, organizm zaczyna chorować – mówiła w "Gali". Aktorka została później Ambasadorką Ogólnopolskiej Kampanii Społecznej Forum Przeciw Depresji.
Musiało minąć jednak trochę czasu, nim udało się jej stanąć na nogi. Dopiero gdy straciła przytomność w teatrze, zrozumiała, że potrzebuje fachowej pomocy. Ratunku zaczęła szukać na warsztatach z rozwoju duchowego. Znalazła tam nie tylko wsparcie, ale i miłość. Prowadzący zajęcia Tomasz Zieliński (na zdjęciu) natychmiast zawrócił jej w głowie.
– Oczarował ją swoją życzliwością i ciepłem. Mimo że był chory i czekał na przeszczep wątroby, nie skarżył się na swój los, emanował siłą i spokojem. Nie mogła uwierzyć, że taki człowiek był samotny – mówiła w "Na żywo" znajoma aktorki.