Elvisa Presleya sposób na Marilyn Monroe
Elvis Presley potrzebował zaledwie kilka minut, aby uwieść Marilyn Monroe. Tak przynajmniej twierdzi agent zmarłej legendy rocka, Byron Raphael.
03.10.2006 10:39
Raphael trzymał informację w sekrecie przez 50 lat, wiedział bowiem, że może ona zrujnować kariery obojga artystów, a także ze względu na fakt, że aktorka była wówczas jeszcze żoną Arthura Millera.
Jak twierdzi Raphael, producenci życzyli sobie, aby w 1956 roku Presley i Monroe zaczęli umawiać się na randki by w ten sposób zwiększyć rozgłos wokół siebie. Na pomysł nie zgodziła się aktorka. Z jej decyzją nie zgodził się piosenkarz, który postanowił przełamać opór blond gwiazdy. W tym celu poprosił swojego agenta o zaproszenie Monroe do jego pokoju w hotelu Beverly Wilhire.
- Kiedy tylko się zobaczyli, podeszli do siebie i zaczęli się całować bez wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa - wspomina Raphael.
- Byłem w szoku i nie wiedziałem, co robić. Wtedy Marilyn, która była 10 lat starsza od niego, stwierdziła, że Elvis dobrze całuje jak na gitarzystę. Po dwóch minutach poszli do sypialni. Nie wiedziałem czy wyjść, czy czekać, w końcu przysnąłem. Obudziły mnie otwierane drzwi sypialni. Wyszli z niej kompletnie nadzy. UWIEDZIONA MARILYN MONROE W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ