Emily Blunt prześladowana przez rywalki
Emily Blunt stanowczo skrytykowała początkujące aktorki, które na głos wyrażają swoją zazdrość o jej błyskotliwą karierę.
Gwiazda nieustannie zmaga się z zawistnymi rywalkami, walczącymi o te same role filmowe.
- Wyczuwam takie kobiety na kilometr - twierdzi Blunt. - Są zdystansowane, chłodne i w pasywny sposób agresywne, przy czym bacznie mnie obserwują. Zdarzyło mi się kiedyś, że usłyszałam od jednej z nich: "Hej, ty, panienko zgarniająca wszystkie role!", na co odpowiedziałam: "P*l się".
Emily Blunt dodała także, że wśród aktorek z wyższej półki nie ma tak niezdrowej konkurencji. - Często walczę o te same role z Keirą Knightley, Rachel McAdams, Amy Adams, Annie Hathaway - tłumaczy gwiazda. - Wszystkie wiemy jednak, że na tym polega ten zawód i potrafimy zrozumieć ideę zdrowej rywalizacji.
Polscy widzowie będą mogli podziwiać Emily Blunt od 22 lutego w obrazie "Wojna Charliego Wilsona".