Emma Watson dorastała na oczach widzów. Ale się zmieniła!
Emma Watson 15 kwietnia skończyła 33 lata. Gwiazda ma na koncie sporo ról filmowych (i innych sukcesów), ale przez wiele osób i tak wciąż postrzegana jest przez pryzmat "Harry'ego Pottera". Jednak warto sobie uświadomić, że Emma już dawno nie jest małą dziewczynką.
Emma Watson nie była doświadczoną dziecięcą gwiazdą, gdy wybrano ją do roli w ekranizacji serii o przygodach Harry'ego Pottera i jego przyjaciół. Miała 9 lat, kiedy stało się jasne, że podczas castingu pobiła inne dziewczynki na głowę. Drobna sylwetka, delikatne rysy, kędzierzawe, miodowe włosy plus spora dawka talentu - to zdecydowało. Dwa lata później "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" był gotowy.
Dzieci, które wcieliły się w główne role, zyskały ogromną popularność. Emma stała się gwiazdą. Dorastała na oczach fanów z całego świata. Wbrew pozorom, woda sodowa wcale nie uderzyła jej do głowy.
Teraz jest już 33-letnią kobietą. I choć jej dziewczęca uroda może mylić, to dojrzała artystka, a także aktywistka społeczna, która dobrze wykorzystuje popularność. Jak zmieniała się Emma Watson? Zobaczcie!
Emma Watson dla wielu nadal jest Hermioną
Emma Watson debiutowała rolą Hermiony i natychmiast zyskała sławę, o jakiej wiele gwiazd może tylko pomarzyć. Pierwszy film z serii wyszedł w 2001 r., kolejny widzowie zobaczyli rok później - "Harry Potter i Komnata Tajemnic". "Więzień Azkabanu" miał premierę w 2004 roku, "Czara Ognia" w 2005, a "Zakon Feniksa" w 2007.
Później Watson, wtedy już prawie dorosła, miała okazję zagrać w czymś innym niż seria o Potterze. Pojawiła się w "Zaczarowanych baletkach". W 2009 r. znów wróciła do roli Hermiony w filmie "Harry Potter i Książę Półkrwi". Rok później nakręciła ostatni film o Harrym, który jednak został podzielony na dwie części. Pierwszą pokazano w 2010 r., drugą w 2011. "Harry Potter i Insygnia Śmierci" zakończył kultową serię.
Watson nie zrezygnowała z grania, ale poświęciła się też innym sprawom. Gra w filmach nigdy nie była bowiem jej jedynym zajęciem.