Frontman My Chemical Romance pięknie śpiewa dla Kevina Smitha

Za pośrednictwem Twittera wokalista poinformował, że nagrał utwór do nowego horroru twórcy "Sprzedawców". - Sesja przeciągnęła się do później nocy, ale zrobiłem ten numer w jeden dzień - napisał Way.

Muzyk przygotował piosenkę do jego filmu "Tusk". Jak twierdzi Smith, jest piękna. - Wisienka na torcie "Tusk" - czytamy we wpisie reżysera. - Gerard Way nagrał najbardziej przejmujący i piękny numer kończący film.

Utwór jest nową wersją XVII-wiecznej kompozycji "Oh, Waly, Waly" zwanej też "TheWater is Wide".

Bohaterem horroru "Tusk" jest szalony naukowiec (Michael Parks), który dokonuje eksperymentów chirurgicznych na niewinnym dziennikarzu internetowym (Justin Long), których celem jest stworzenie hybrydy człowieka i morsa. Haley Joel Osment gra Teddy'ego, przyjaciela dziennikarza, który wraz z koleżanką (Genesis Rodriguez) wyrusza na jego poszukiwania, gdy ten nagle znika w tajemniczych okolicznościach.

- To będzie taka przytulaśna wersja "Ludzkiej stonogi" - oznajmił Kevin Smith. - Do roli ofiary wybrałem Justina Longa, bo to musiał być ktoś, kto potrafi wyrażać emocje oczami. Kiedy już będzie morsem, widoczne będą tylko oczy.

Premiera planowana jest na ten rok.

Ostatni longplay My Chemical Romance "Danger Days: The True Lives of the Fabulous Killjoys", trafił do rąk fanów w listopadzie 2010 roku. W marcu w sprzedaży pojawiła się kompilacja największych przebojów bandu, "May Death Never Stop You".