Garnitur praktyczny, kapelusz kultowy

Harrison Ford nienawidzi robienia zakupów, a zwłaszcza kupowania ubrań. Dlatego cieszy się, że jest aktorem. Często bowiem po zakończeniu zdjęć do jakiegoś filmu dostaje, wyłudza lub nawet kupuje te stroje, w których występował i które mu się spodobały. Oszczędza to mu czasu i chodzenia po sklepach. Z tego właśnie względu Harrison bardzo sobie chwalił rolę prezydenta Stanów Zjednoczonych w "Air Force One" - po tym filmie w jego garderobie przybyło aż sześć eleganckich garniturów.
Warto dodać, że aktor ma w domu również słynny kapelusz Indiany Jonesa. Tu już jednak nie decydowały względy praktyczne, ale czysty sentyment do tej kultowej roli.