Goldberg dopiero teraz to zdradziła. "Nie chciałam umrzeć"

Whoopi Goldberg przyznała w swojej nadchodzącej autobiografii "Bits and Pieces: My Mother, My Brother and Me", że w przeszłości była poważnie uzależniona od kokainy. Sytuacja była tak ciężka, że bała się o swoje życie.

Whoopi Goldberg miala problemy z kokainą
Whoopi Goldberg miala problemy z kokainą
Źródło zdjęć: © fot. Forum

Whoopi Goldberg to jedna najbardziej znanych na świecie czarnoskórych aktorek, przede wszystkim komediowych. Pamiętna odtwórczyni tytułowej roli "Zakonnicy w przebraniu" i oskarowa mediatorka Oda Mae Brown w "Uwierz w ducha". Zasłynęła też jako pierwsza kobieta prowadząca ceremonię wręczenia Oskarów.

Patrząc na jej dorobek, ciężko uwierzyć, że Goldberg miała mroczny epizod w swoim życiu. Okazuje się jednak, że w pewnym momencie wpadła w nałóg narkotykowy. "Po oczyszczeniu się na początku lat 70., trzymałam się z daleka od narkotyków, z wyjątkiem trawki" – napisała w swojej książce "Bits and Pieces: My Mother, My Brother and Me", która w USA trafi do sprzedaży 7 maja.

Goldberg przyznała, że w latach 80. Hollywood i Nowy Jork na nowo zdefiniowały znaczenie "rekreacyjnego zażywania narkotyków". "Byłam zapraszana na imprezy, gdzie już od drzwi witano mnie miską Quaaludes, z której mogłam wybierać, co chciałam" - wspomina gwiazda. "Na stołach i blatach łazienkowych układano kreski kokainy" - dodała.

Goldberg wyjaśnia, że ​​imprezowicze wiedzieli, że gliniarze nigdy nie wejdą do domu "wielkiego producenta lub aktora", więc rzekomo panował "bardzo spokojny" nastrój i "wszyscy brali w tym udział".

Whoopi Goldberg o kokainie

Aktorka myślała, że poradzi sobie z kokainą, ponieważ nie wydawała się ona "niebezpieczna". Przez około rok wszystko było w porządku. Twierdzi, że udało jej się ukryć zażywanie narkotyków i bez problemów kontynuować pracę na planach filmowych. Jednak potem poczuła, że narkotyk "zaczął ją kopać w tyłek". Doszło do tego, że Goldberg miała halucynacje. W pewnym momencie wydawało jej się, że widzi pod łóżkiem niebezpieczne stworzenie, które będzie próbowało ją zaatakować, jeśli wstanie.

"Więc nie ruszałam się z łóżka przez dwadzieścia cztery godziny. Człowiek przez określony czas jest w stanie utrzymać pęcherz" – pisze gwiazda "Ducha".

Wreszcie Goldberg przeżyła, jak to nazywa, "uderzenie w twarz" podczas pobytu w eleganckim hotelu na Manhattanie. Siedziała w szafie i zażywała narkotyk. W tym momencie weszła pokojówka, otworzyła drzwi szafy i na widok aktorki zaczęła krzyczeć. Goldberg podskoczyła i wyjaśniła, że to jej pokój, ale potem dostrzegła w lustrze swoją twarz wysmarowaną kokainą.

Aktorka uważa się dziś za szczęściarę, pisząc, że "udało jej się szybko rzucić narkotyki", choć wiedziała, że ​​nie będzie łatwo. "Byłam świadoma, że będę musiała zmienić przyjaciół i odrzucać zaproszenia, ale mogłam to zrobić" – wspomina. "Nie chciałam umierać".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
whoopi goldbergaktorkafilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)