Metody chałupnicze
Twórcy doskonale zdawali sobie sprawę, jak wielkim wyzwaniem będzie stworzenie zminiaturyzowanego świata, zwłaszcza że nie mieli odpowiedniego sprzętu.
- Niestety, w naszych polskich warunkach nie dysponujemy pracownią trickową w pełnym rozumieniu słowa. Nie mamy np. możliwości skorzystania z przedniej projekcji, a więc tego, co wykorzystywał w swojej pracy Steven Spielberg i dzięki czemu widz nie dostrzegał na ekranie "kuchni" filmowej - opowiadał Andrzej Sołtysik, kierownik produkcji.
- Dlatego podjęliśmy decyzję, iż posłużymy się częściowo zdjęciami trickowymi, rozwiązując wiele problemów metodami chałupniczymi we własnym zakresie - dodał.