Krasnal Hałabała
Mało kto wie, że "Kingsajz" był debiutem pewnego popularnego dziś aktora - Borysa Szyca.
- Biegałem jako mały krasnoludek. W scenie, gdy Jacek Chmielnik kupuje muchę na dziko. Tam jest mnóstwo krasnoludków i ja wśród nich zasuwam – opowiadał o swoim pierwszym filmowym doświadczeniu w jednym z wywiadów, dodając, że angaż dostał po znajomości.
- Moja chrzestna pracowała z Julkiem Machulskim. Pojechałem w odwiedziny. Przebrali mnie za krasnoludka, dokleili uszy i pomalowali. Potem za ten kostium dostałem w podstawówce na balu karnawałowym nagrodę. Tylko koledzy nazywali mnie Krasnal Hałabała. Strasznie mnie to wku...ało.