Henry Cavill poważnie się zatruł na planie "Deadpool & Wolverine"

Znany z roli Wiedźmina aktor znowu znalazł się w centrum uwagi po swoim ekscytującym i nietypowym cameo w filmie "Deadpool & Wolverine". Teraz Shawn Levy, reżyser tego hitu, podzielił się z "The New York Times" kulisami przygotowań do tej sceny. Okazuje się, że Cavill, wcielając się w alternatywną wersję Wolverine'a, znanego jako "Cavillrine", nieświadomie poważnie naraził swoje zdrowie.

"Deadpool & Wolverine"
"Deadpool & Wolverine"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

09.08.2024 07:26

Henry Cavill całkowicie oddany roli, przez cały dzień zdjęciowy nie rozstawał się z palonym cygarem, co ostatecznie doprowadziło go do zatrucia organizmu nikotyną. "Następnego dnia dowiedziałem się, że Henry czuł się źle z powodu ośmiogodzinnego wdychania dymu cygarowego, ale ani na moment nie zawahał się kontynuować pracy" – wspomina Levy.

Droga Cavilla do "Deadpool & Wolverine"

Casting Cavilla nastąpił niedługo po tym, jak aktor zakończył swoją przygodę z rolą Supermana w filmach DC. Decyzja o obsadzeniu go w "Deadpool & Wolverine" była nie tylko chęcią wykorzystania jego umiejętności aktorskich, ale również żartobliwym komentarzem do sytuacji w innych studiach. Ciągłe odniesienia do kultury, które są charakterystyczne dla serii Deadpool, sprawiły, że uznano, że Cavill, czyli filmowy Superman, doskonale wpisze się w tę koncepcję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inna niespodzianka w "Deadpool & Wolverine"

Henry Cavill nie jest jedyną niespodzianką tego filmu – widzowie mogli również zobaczyć Channinga Tatuma w roli Gambita, którego pojawienie się w filmie było równie zaskakujące. Tatum podziękował Ryanowi Reynoldsowi za tę możliwość. Po wielu latach prób zrealizowania solowego filmu o Gambicie, który ostatecznie nie doszedł do skutku, dla Tatuma udział w tym projekcie był wyjątkowym przeżyciem.

"Deadpool & Wolverine" kasowy sukces

Przypomnijmy, że przed tygodniem "Deadpool & Wolverine" podczas premierowego weekendu zarobił w Stanach 211,4 mln dolarów, co jest 6. najlepszym wynikiem otwarcia w historii. W drugim tygodniu wyświetlania ekranizacja komiksu również radzi sobie znakomicie. Wpływy w USA sięgnęły 97 mln dolarów (po jedynie 53 proc. spadku popularności), co jest 8. najlepszym wynikiem w historii. Co warto podkreślić, "Deadpool & Wolverine" podczas drugiego weekendu zarobił za oceanem więcej pieniędzy niż numer jeden ubiegłego roku "Barbie" (93 mln dolarów).

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)