Ignorancja i szlachectwo dla Bena Kingsleya
Sir Ben Kingsley zapewnia, że ceni sobie sposób, w jaki w Anglii okazuje się mu uznanie.
Brytyjski aktor, któremu w roku 2001 przyznano tytuł szlachecki, dobrze czuje się z anonimowością, którą gwarantuje mu przebywanie wśród rodaków. Gwiazdor rozumie doskonale, że brak nadmiernego zainteresowania jego osobą nie świadczy wcale o braku uznania dla jego twórczości.
15.06.2008 06:03
- Kocham Anglię - przyznaje Kingsley. - Wydaje ci się, że rodacy kompletnie cię ignorują, nikt cię nie zna. Z drugiej strony jednak otrzymujesz tytuł rycerski. To gwarantuje doskonałą równowagę.
Bena Kingsleya będziemy mogli podziwiać od 5 września 2008 roku w dramacie "Elegia".