Miłość do sztuki
Jednym z jego marzeń było krzewienie wśród młodych ludzi miłości do sztuki; to założenie realizował w teatrze, na uczelni, ale także w swoim domu. Wraz z rodziną zamieszkał w dworku w Petrykozach - przez wiele lat przywracał posiadłości dawną świetność, otoczył ją rzeźbami ludowych twórców, stworzył niewielki skansen, a na poddaszu zorganizował galerię obrazów współczesnych twórców.
- Często przychodzą tu uczniowie z okolicznych szkół – zachwycał się w wywiadzie dla "Echa Dnia". - Wtedy opowiadam im o sztuce współczesnej. Poznają ją właśnie na moim poddaszu.
Tam też ze znajomymi toczył długie dyskusje o sztuce.
- Znakomicie znał polską poezję, często siedzieliśmy nad jego stawem w Petrykozach, on stawał, deklamował całe wielkie fragmenty wierszy - wspominał Emilian Kamiński.