Jak cieszyć się filmami i oszczędzać pieniądze? Zapanuj nad subskrypcjami
Model subskrypcyjny na stałe wszedł do naszego życia. Dzięki niemu, uiszczając miesięczną opłatę, można słuchać muzyki, uczyć się języków, a nawet korzystać z narzędzi AI. Najwięcej z nas korzysta z subskrypcji na platformy streamingowe z filmami i serialami. Duży wybór usług prowadzi do tego, że często opłacamy subskrypcje, z których nie korzystamy. Jak tego uniknąć?
Według badania wykonanego przez panel badawczy Ariadna na zlecenie ING Banku Śląskiego blisko połowa Polaków korzysta z subskrypcji. Polacy są najczęściej użytkownikami od 2 do 3 subskrypcji i wydają na nie przeciętnie do 150 zł miesięcznie. Niezależnie od grupy wiekowej największą popularnością cieszą się serwisy filmowe, które oferują dostęp do pokaźnych bibliotek seriali i kinowych hitów. W rozrywce łatwo się zatracić, dlatego często dochodzi do sytuacji, kiedy użytkownicy płacą za coś, czego nie używają, bo na przykład zapominają, że mają konto na danej platformie.
Łącznie aż 38 proc. respondentów w badaniu ING przyznało, że zdarzało im się zapłacić za subskrypcję, o której zapomnieli. W grupie wiekowej 18-24 lat ten odsetek to niemal połowa pytanych. Statystycznie młodzi konsumenci korzystają z większej liczby subskrypcji niż starsi. Już 28 proc. osób w wieku 25-34 lat regularnie płaci za więcej niż 3 usługi miesięcznie. Z kolei respondenci w najmłodszej grupie wiekowej (18-24 lat) najczęściej płacą za subskrypcje podpinając pod nie kartę bankową. Pieniądze są pobierane z konta automatycznie, co może nieść ryzyko, że płatność umknie naszej uwadze. W najstarszej badanej grupie wiekowej (45-60 lat) ponad połowa respondentów (55 proc.) opłaca subskrypcje samodzielnie, jednak 34 proc. z nich również zdarzyło się kiedyś zapłacić za subskrypcję, z której na co dzień nie korzystali.
Nic dziwnego zatem, że bez względu na grupę wiekową zdecydowana większość badanych (84 proc.) deklaruje, że ważne jest dla nich, aby kontrolować wydatki związane z subskrypcjami. Jak można nad nimi zapanować? Większość (63 proc.) po prostu sprawdza historię transakcji na koncie bankowym i na tej podstawie wie, z jakich usług korzysta. Jednocześnie co piąty pytany przyznał, że w ogóle nie korzysta z narzędzi do kontroli subskrypcji i płatności z nimi związanych.
Na ratunek przychodzą aplikacje bankowe, które w intuicyjny sposób pozwalają analizować wydatki po kategoriach i planować swój budżet. W aplikacji Moje ING można z łatwością znaleźć listę płatności za usługi. Aplikacja automatycznie po kilku wykonanych płatnościach rozpoznaje już ponad 40 popularnych subskrypcji i pokazuje je w ramach osobnej listy, podsumowując koszty.
- Badania wskazują, że subskrypcje seriali, muzyki lub platform gamingowych stanowią stały element naszych miesięcznych wydatków. Korzysta z nich już blisko połowa Polaków, ale aż 38 proc. zdarzyło się opłacać usługi, których nie używali. Nie dziwi więc, że ponad 80 proc. badanych chce kontrolować wydatki na subskrypcje. ING daje teraz taką możliwość – w aplikacji Moje ING w jednym miejscu można nie tylko zobaczyć wszystkie swoje subskrypcje, ale zablokować płatności za te, z których nie korzystamy. To kolejne rozwiązanie w ramach kampanii "ING. Twój asystent", które pomaga mieć większą kontrolę nad codziennymi finansami – wyjaśnia Barbara Pasterczyk, Dyrektor Banku odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.
Obecnie w Polsce działa kilka dużych serwisów streamingowych, które oferują filmy, seriale i programy dokumentalne, a każdy z nich wyróżnia się wyjątkowymi produkcjami, dlatego chciałoby się korzystać ze wszystkich. Jednak warto kontrolować filmowe wydatki i sprawdzać czy dostęp do wszystkich platform jest nam w danym momencie potrzebny.
Zablokowanie płatności za subskrypcję nie jest równoznaczne z zawieszeniem/rozwiązaniem umowy, na podstawie której świadczona jest usługa w ramach subskrypcji. Skutki zablokowania płatności określa umowa, na podstawie której świadczona jest usługa w ramach subskrypcji. Moje ING to nazwa handlowa usługi bankowości elektronicznej ING Banku Śląskiego, a aplikacja Moje ING – jest jej wersją na urządzenia mobilne.
WP Film na: