Jak zdobyć przepis na sałatkę jajeczną?
Przyzwyczailiśmy się, że Woody Allen kręci filmy o związkach. Tym razem zrobił zupełnie inny film. Allen kupił prawa do japońskiego filmu szpiegowskiego pt.:” International Secret Police: Key of Keks”. I zrobił z tego filmu własny użytek. Wyciął pewne sceny, ułożył je według własnej kolejności, pododawał trochę własnych scen i podłożył własne dialogi. Co mu z tego wyszło?
Wyszedł mu pełen absurdu film o kinie, między innymi. Ten autotematyzm zaznaczony jest od samego początku, kiedy to występuje Woody Allen w scenie z dziennikarzem i opowiada, o filmie który zobaczymy już za chwilę. Nawiązuje podczas tego wywiadu do słynnej serii Alfreda Hitchcock’a - „Alfred Hitchcock przedstawia”. Lecz to nawiązanie jest tylko w tytule, gdyż film stworzony przez Allena nie jest ani trzymający w napięciu, ani straszny. Jest za to absurdalnie śmieszny.
16.08.2010 11:31
O czym jest ten film? Nie pytajcie, bo sam reżyser też tego nie wie. Akcja skupia się na wykradnięciu tajnego przepisu na sałatkę jajeczną dla nieistniejącego jeszcze państwa. W filmie występują... piękne kobiety i superbohater, który niczego i nikogo się nie boi. No i oczywiście nie może odpędzić się od pożądających go kobiet. Film kończy się jak na Allena przystało sceną striptizu.
Wyszedł dość absurdalny, groteskowy i trzeba przyznać zabawny „składaniec”. Widać, że Allen umie i bawi się kinem. Oczywiście okrasza to swoimi ulubionymi tematami, czyli seksem.
Allen nabija się z kina akcji czy jest raczej zdystansowanym reżyserem pokazującym, że potrafi robić głównie filmy o zabarwieniu erotycznym? I to i to. Ten film to zabawa: konwencją, dialogami. Możemy tu podziwiać zręczność reżysera w komponowaniu scen, przerobieniu ich na własny użytek. Bo fabuła, choć wydaje się być nieco naciągnięta to jednak posiada temat przewodni.
Najbardziej chyba śmieszy absurdalność dialogów. Allen pokazał, że „dobrym reżyserem jest” poprzez sam pomysł na film. Gotowe dzieło przerobił na zupełnie nowy obraz. Zabawa kinem sprawia mu wiele przyjemności.
Niewątpliwie przyjemność z oglądania tego dzieła będą czerpać widzowie, którzy nie boją się filmowych eksperymentów i lubią absurd. Bez dystansu tego filmu obejrzeć się po prostu nie da.