Poświęcona jest ona sławnym gadżetom Agenta 007, bez których nie byłby on zapewne tym, kim jest. Pomysłodawcy całego przedsięwzięcia postanowili odpowiedzieć na pytanie czy te filmowe rekwizyty - od strzelających zapalniczek, poprzez motorówki aż po samochody urągające prawom grawitacji - sprawdziłyby się w rzeczywistości?
Większośc z nich to przecież czysta fantazja, jednak kilka śmiałych wynalazków z filmów Bonda ma dziś swoje odpowiedniki w rzeczywistości. Na przykład słynny telefon wbudowany w Aston Martina DB5 w filmie zatytułowanym "Pozdrowienia z Rosji" z 1963 r. zastąpiły dziś wszechobecne telefony komórkowe.
Podobnie system radarowy zainstalowany w jego pojeździe, który pojawia się w filmach "Goldfinger" (1964) i "Ośmiorniczka" (1983), to wczesne odpowiedniki satelitarnych systemów nawigacyjnych typu GPS.
Szkoda tylko, że wystawa jest tak daleko...