Aktor zaszufladkowany
Ale rola w „Tulipanie” miała również swoje złe strony. Szybko okazało się, że wszyscy zaczęli łączyć aktora z repertuarem miłosnym – również filmowcy.
- Z amantem kojarzyłem się także reżyserom, bo potem obsadzali mnie chętnie w rolach związanych z miłością - ubolewał Monczka, tłumacząc swoje zaszufladkowanie i brak poważnych ofert.
Po „Tulipanie” aktora można było oglądać m.in. w serialu „Pogranicze w ogniu”, komedii „Czarodziej z Harlemu” czy „Śmierci jak kromka chleba”. W 2003 roku wrócił na ekrany w telenoweli „Złotopolscy”, później pojawił się jeszcze m.in. w „Pierwszej miłości”.