''Nie sztuka zakochać się w prostych nogach''
Mariusz Bonaszewski też się nie spodziewał, że młodsza koleżanka po fachu podbije jego serce. Dopóki nie zobaczył jej na scenie...
- Znałem Landowską z widzenia. Jestem starszy, więc minęliśmy się w szkole teatralnej. Wciąż słyszałem, jaka ona zdolna, jaka nagradzana. Drażniło mnie to i pociągało – opowiadał w magazynie Twój Styl.
- Poszedłem ją zobaczyć. Spektakl "Ferdydurke", kurtyna w górę i ja spod sceny widzę jej nogi. W białych rajstopach, jakieś krzywe, pokręcone, Gombrowiczowskie. Nie mogłem oderwać od nich wzroku. "Nie sztuka zakochać się w prostych nogach", mówiłem potem Dorocie.