Jennifer Aniston przegrała małżeństwo z "tą trzecią". Zarzucano jej, że nie chciała "dać mężowi dzieci"
Jennifer Aniston i Brad Pitt byli ze sobą przez siedem lat. Sielanka skończyła się, kiedy aktor wszedł na plan "Pana i pani Smith", w którym partnerowała mu Angelina Jolie. Gwiazda posunęła się podobno do seksualnej prowokacji byle tylko zdobyć Pitta. W ten czy inny sposób dopięła swego. Aniston długo mierzyła się z oskarżeniami, że rozpad małżeństwa to jej wina m.in. dlatego, że przedkładała karierę nad macierzyństwo. Przez następne lata jej domniemana ciąża stała się wręcz publiczną obsesją.
Jennifer Aniston skończyła 55 lat. Na topie jest nieprzerwanie od trzech dekad. W ostatnich latach zachwyca przede wszystkim w serialu "The Morning Show". Za każdy odcinek trzeciego sezonu zainkasowała ponoć dwa mln dol. Jej majątek szacowany jest na 320 mln dol., a roczne zarobki kształtują się na poziomie 25-30 mln z bieżących ról, reklam i tantiem.
W młodości Aniston nie opływała w luksusy. Jako początkująca aktorka w Nowym Jorku musiała dorabiać sobie w restauracji i w lodziarni. Miała bardzo ambitny pomysł na siebie, który z czasem ewoluował.
- Pamiętam, jak w liceum grałam w sztuce Czechowa. Mój nauczyciel powiedział: "Dlaczego nie chcesz być zabawna, masz to w sobie?". A ja na to: "Jak śmiesz? Jestem aktorką dramatyczną!". Okazało się, że to właśnie uratowało mi życie, komedia - wspominała w "Allure".
Po przeprowadzce do Los Angeles dostała rolę Rachel w sitcomie "Przyjaciele" z gażą 22 tys. dol. za odcinek. Ale ta szansa wisiała na cienkim włosku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.