Jennifer Lopez zaśpiewała i sfilmowała własną historię miłosną. Premiera "This Is Me... Now: A Love Story" na Amazonie

Jennifer Lopez wydaje pierwszy od dekady album studyjny, do którego nakręciła ścieżkę filmową "This Is Me...Now. A Love Story". To, pełna autobiograficznych odniesień, opowieść zrealizowana w konwencji musicalowej baśni. W jednej z ról wystąpił mąż gwiazdy, Ben Affleck.

Jennifer Lopez w filmie "This Is Me... Now. A Love Story"
Jennifer Lopez w filmie "This Is Me... Now. A Love Story"
Źródło zdjęć: © Amazon Prime Video

Pomysł na "This Is Me... Now. A Love Story" narodził się w nietypowych okolicznościach. Wszystko zaczęło się w 2002 r., kiedy Jennifer Lopez, przeżywając małżeński kryzys z Crisem Juddem, zakochała się w Benie Afflecku. Pod wpływem tego uczucia stworzyła piosenki na płytę "This Is Me... Then", na której, jak przyznała, "obnażyła swoje serce". Album dedykowała ukochanemu. "Jesteś moim życiem" - napisała wówczas.

Para rozstała się po dwóch latach i zeszła ponownie po trzecim nieudanym małżeństwie artystki. "Bennifer", jak efektownie nazwały ich media, pobrali się w 2022 r. Na fali uczuć Lopez wróciła do pomysłu sprzed 20 lat i nagrała kontynuację "This Is Me... Then". Tak powstała płyta "This Is Me... Now".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

This Is Me...Now: A Love Story - Official Trailer | Prime Video

"Mogę się otworzyć jak nigdy przedtem"

- To kwintesencja tego, kim jestem obecnie jako kobieta i artystka. Ludzie myślą, że wiedzą coś o tym, co mi się przydarzyło po drodze, o mężczyznach, z którymi byłam, ale tak naprawdę nie mają o tym pojęcia. Jest taka część mnie, którą do tej pory ukrywałam przed wszystkimi. I czuję, że w końcu jestem w takim punkcie swojego życia, że mogę się otworzyć jak nigdy przedtem - mówiła w "Vogue".

Reżyser kilku teledysków Lopez, Dave Meyers, zaproponował jej, żeby zamiast klasycznych teledysków do singli, nakręcić pełnometrażową wersję całej płyty. Obie produkcje są więc bardzo mocno autobiograficzne, ale nie należy ich odbierać zbyt dosłownie. Szczególnie filmu "This Is Me... Now. A Love Story". To rodzaj musicalowej wariacji artystycznej na temat Lopez, z nią w roli głównej.

Beznadziejna podróż romantyczki w poszukiwaniu miłości

- Tę opowieść można określić jako surrealistyczną magiczną odyseję. [...] Mamy bohaterkę, która jest beznadziejną romantyczką. W jej życiu są ludzie, jej przyjaciele, rodzina, współpracownicy (a w moim przypadku mogą to być media}, którzy czasami z niej drwią. [...] Film ma jasną ideę: kiedy naprawdę kogoś kochasz, ta osoba na zawsze pozostaje częścią ciebie. Ta historia nie jest bezpośrednio o mnie i Benie. Opowiada o beznadziejnej podróży romantyczki przez życie w poszukiwaniu miłości - opowiadała w "The Hollywood Reporter".

Ben Affleck pojawi się w filmie podobnie jak kilka innych gwiazd, m.in. Jane Fonda i Sofia Vergara. "This Is Me... Now. A Love Story" zadebiutuje na platformie Amazon Prime Video 16 lutego.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)