Kompleks niższości
Zastanawiano się, co poszło nie tak, że chłopak, który miał robić wielką karierę, wylądował na drugim, a nawet trzecim planie. Propozycje nie nadchodziły, a jeśli już się pojawiały, to nie dawały młodemu aktorowi wielkiej satysfakcji zawodowej i nie pozwalały mu spełniać się artystycznie.
Wyglądało na to, że filmowcy nie mają na Jogałłę pomysłu, nie potrafią go odpowiednio obsadzić i pokierować jego talentem.
- To był wtedy mój ból, że nie angażują mnie do filmów i ról poważnych, tylko do takich drugorzędnych – mówił Jogałła w wywiadzie dla portalu Pisarze.pl. - Miałem poczucie, rodzaj kompleksu niższości, że gram w filmach klasy B.