Jerzy S. musi zapłacić grzywnę. Sąd wziął pod uwagę zarobki aktora
W środę 1 marca w sądzie zapadł wyrok skazujący Jerzego S., który kilka miesięcy temu wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu i potrącił motocyklistę. 75-latek musi m.in. zapłacić grzywnę, którą wyliczono w oparciu o relatywnie niskie zarobki oskarżonego.
Decyzją sądu Jerzy S. ma zakaz prowadzenia pojazdów przez trzy lata, musi zapłacić grzywnę w wysokości 12 tys. zł oraz 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto aktor ma też pokryć koszty sądowe (prawie 4,3 tys. zł). Wyrok nie jest prawomocny.
12 tys. zł grzywny to suma 200 dziennych stawek w wysokości 60 zł. Prokurator domagał się 45 tys. zł grzywny, czyli 300 stawek po 150 zł i 25 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wywiad z Ryanem Reynoldsem
Co ciekawe, sędzia przy odczytywaniu wyroku wyjaśnił, że grzywna tej wysokości została zarządzona na podstawie stosunkowo niskich zarobków aktora. A te, według wiedzy sądu, wynoszą 6 tys. zł miesięcznie.
Przypomnijmy, że 17 października ub.r. Jerzy S. wjechał swoim autem w motocyklistę, który zeznał, że aktor dwukrotnie próbował uciekać z miejsca wypadku. Kierujący jednośladem miał wszystko nagrane na kamerze. Poszkodowany, mimo bólu w ręce, sam gonił sprawcę i nie pozwolił mu ostatecznie odjechać. Policja stwierdziła na miejscu, że kierujący lexusem miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Prokuratura postawiła mu zarzut, zgodnie z którym maksymalna kara, jaka mogła zostać wymierzona, to dwa lata pozbawienia wolności.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
Jerzy S. przyznał się do kierowania autem po wypiciu "trzech, czterech kieliszków wina". Ale utrzymuje, że nie uciekał z miejsca zdarzenia. - No wie pani, nic takiego nie zrobiłem. Afera jest straszna... - powiedział Jerzy S. w rozmowie z "Faktem" po ogłoszeniu wyroku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.