Jest wzruszony reakcją publiczności
Stuhr nie ukrywa wzruszenia, bo jak sam zauważa, solidarność i słowa otuchy od nieznajomych ludzi w naszym kraju nie są takie oczywiste i ogólnie przyjęte. Jakie są tego przejawy?
- Dzisiaj dostałem list ze sznureczkiem, od dziewczynki, która napisała, że mam ten sznureczek stale nosić, bo to jest jej pozytywna energia. Tyle ludzi pozytywnie się we mnie włącza, że te różne czasem "gorzkie żale" na temat publiczności i gorzkie obserwacje, gdzieś uciekają i w ogóle o nich zapominasz, natomiast wiesz i widzisz, że tak naprawdę jesteś ulubieńcem tej publiczności. I oni ci dobrze życzą […]– opowiedział dziennikarce artysta.
Zobacz także: