4z8
Podwójne standardy
Nie kryje, że jest przerażony tym, jak ludzie stali się konserwatywni i przewrażliwieni, zwłaszcza jeśli chodzi o religię. Mówił, że po ostatnich wydarzeniach zapewne nie miałby odwagi żartować sobie z religii muzułmańskiej.
- Wyznawcy Mahometa są szaleni i nieprzewidywalni. Z podobnych powodów byłbym ostrożny z żartami na temat Chrystusa w Stanach Zjednoczonych* - mówił w "Playboyu". *- W USA też zabija się w imię Boga. Chrześcijańscy fundamentaliści mordują lekarzy, którzy przeprowadzają aborcje. Kompletnie nie rozumieją istoty chrześcijaństwa. Prawdopodobnie, gdyby Jezus zszedł na ziemię i chciał im wytłumaczyć, jak bardzo się mylą, to jego też by zabili.
Dodawał również, że irytuje go, kiedy nabija się z Francuzów czy Australijczyków, wszystko jest w porządku. Jednak jeśli zażartuje na temat Latynosów, wywołuje to ogromne oburzenie.