Johnny Depp kocha Amerykę i się o nią troszczy
Johnny Depp (zdj. AFP) utrzymuje, ze jego nieprzychylne uwagi o Ameryce zostały mylnie zinterpretowane i tak naprawdę kocha on swoją ojczyznę.
08.09.2003 14:04
Na początku zeszłego tygodnia gwiazdor filmu Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły skrytykował "agresywną" Amerykę, porównując ją do "głupiego szczeniaka". Johnny - który wraz ze swoją partnerką życiową Vanessą Paradis i dwojgiem dzieci mieszka we Francji - twierdzi, ze jego słowa zostały przekręcone i dodaje, że jest tylko obywatelem zatroskanym o swój kraj.
"Jestem Amerykaninem. Kocham swój kraj i wiążę z nim wielkie nadzieje. Właśnie z tego powodu bez ogródek wyrażam swoje opinie, niejednokrotnie krytyczne, na temat tego, co się w nim dzieje. Wielce skorzystałem na wolności, która panuje w mojej ojczyźnie i jestem za to dozgonnie wdzięczny. W mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że - w porównaniu z Europą - Ameryka jest bardzo młodym krajem i jako naród wciąż jesteśmy w wieku dorastania. Najmocniej przepraszam wszystkich tych, którzy poczuli się moimi słowami urażeni lub dotknięci."