Johnny Depp spełni ostatnie życzenie Marlona Brando
Marlon Brando powiedział Johnny'emu Deppowi przed śmiercią, że najbardziej w życiu żałuje, że nie zagrał w teatrze Hamleta. Ostatnią wolą słynnego aktora było, aby Johnny Depp nie zmarnował talentu i wystąpił w roli duńskiego księcia.
W związku z tym gwiazdor "Piratów z Karaibów" postanowił odłożyć na jakiś czas filmy na bok.
- Marlon chciał, żebym przerwał na chwilę występowanie w filmach - mówił Depp.
_ - Chodziło mi to jakiś czas po głowie. Powiedział mi, że kiedy doszedł do momentu, w którym zdecydował się na zagranie "Hamleta" było już za późno, więc życzył sobie żebym ja nie popełnił jego błędu. - I nie zamierzam - chociaż to jeden z najbardziej przerażających pomysłów, jakie miałem. Myślę jednak, że to dobrze jeśli aktor czuje, że może totalnie zawalić. Strach jest nieodzowny we wszystkim co robię._
Zanim jednak Johnny Depp wystąpi na deskach, będziemy mogli go oglądać w obrazie "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka", który wchodzi na ekrany w Polsce 21 lipca.