Julia Roberts boi się pracy
Julia Roberts była przerażona powrotem do pracy po kilkuletniej przerwie, jaką zrobiła sobie na wychowanie dwójki dzieci. Aktorka ostatecznie zdecydowała, że najłatwiej będzie zacząć od udzielenia głosu bohaterowi kreskówki.
21.07.2006 21:10
Laureatka Oscara po ukończeniu pracy nad "Ocean's Twelve: Dogrywka" przestała grać, aby poświęcić czas bliźniakom Phinneausowi i Hazel.
- Cóż, dałam życie dwójce dzieci i uznałam, że urodzenie ich, a następnie porzucenie nie będzie mądrą taktyką wychowawczą - stwierdziła aktorka.
Robertsotrzymała propozycję udzielenia głosu pielęgniarce, która staje się mentorem dla młodego chłopca w animacji "Po rozum do mrówek". Ta oferta wydała jej się idealnym sposobem powrotu do pracy zawodowej.
- Nie pracowałam i straciłam formę - wyjaśnia aktorka. - Uznałam, że ciemny pokoik z mikrofonem jest idealnym miejscem dla mnie.
"Po rozum do mrówek" w polskich kinach pojawi się 22 września. JULIA ROBERTS W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ