Kevin Spacey wraca do gry. Oskarżyciel potępia jego chęć powrotu do aktorstwa.
Anonimowy oskarżyciel, chroniący swoją tożsamość pod pseudonimem C.D., nie może już dociekać swoich praw przed sądem. Jednak poprzez adwokata potępił decyzją Kevina Spacey'a o powrocie do aktorskiego fachu. Przypomnijmy, że dwukrotny zdobywca Oscara oskarżany jest o napaść seksualną.
Wygląda na to, że osoba, która oskarżała słynnego aktora oczekuje, że, bez względu na wyniki rozstrzygnięć spraw sądowych, Spacey już nigdy nie wystąpi przed kamerą. Szczególnie oburzenie związane jest z faktem, że aktor, nad którym ciążą zarzuty związane z przestępstwami lub wykroczeniami na tle seksualnym ma zagrać detektywa... ds. nadużyć seksualnych.
We włoskiej produkcji, której reżyserem jest legenda włoskiego kina Franco Nero, hollywoodzki aktor ma zagrać niewielką rolę policyjnego detektywa, który będzie prowadził śledztwo w sprawie niewidomego artysty (niesłusznie?) oskarżonego o pedofilię. Wydaje się, że nie przypadkiem Spacey wybrał akurat taką rolę na swój powrót do aktorstwa. Dodajmy, że "L’uomo Che Disegnò Dio" będzie kręcony we Włoszech, bo w Stanach dwukrotny zdobywca Oscara na długo jeszcze pozostanie persona non grata.
Środowisko filmowe mówi „stop” przemocy na uczelniach
Przypomnijmy, że po raz ostatni Kevin Spacey na planie filmowym przebywał w styczniu 2016 roku. "Klub miliarderów" w Stanach został jednak wycofany z dystrybucji kinowej. W tym samym mniej więcej czasie aktor został usunięty z przebojowego serialu "House of Cards", szefowie Netfliksa skasowali projekt "Gore", w którym Spacey miał zagrać tytułową rolę, a producenci filmu "Wszystkie pieniądze świata" wyrzucili do kosza wszystkie nakręcone już sceny z udziałem aktora.
Dodajmy, że oskarżyciel, który w oświadczeniu potępił chęć powrotu Kevina Spacey'a do aktorstwa nie może już dochodzić swoim praw przed sądem, ponieważ ten ostatecznie oddalił jego pozew. Powód nie chciał bowiem zrezygnować z prawa do anonimowości, a zdaniem sądu "opinia publiczna ma uzasadniony interes w poznaniu tożsamości mężczyzny, gdyż oskarżyciel postawił zarzut osobie publicznej".
Zdjęcia do włoskiej produkcji mają rozpocząć się w tym roku. Producenci filmu liczą, że uda się nakręcić sceny z udziałem hollywoodzkiego aktora bez zbędnego rozgłosu. A może tylko tak mówią…