Problemy prywatne
Na początku lat 90. Borowicz zaczęła chorować na serce. Z powodu złego stanu zdrowia zdecydowała się na porzucenie sceny i przejście na emeryturę.
Przez jakiś czas występowała jeszcze w radiu, ale wreszcie i z tego zajęcia musiała zrezygnować – czuła się coraz gorzej, choć długo nie dawała tego po sobie poznać. W 1998 r. Witold Sadowy przeprowadził z nią wywiad.
- Z wielką miłością mówiła wtedy o teatrze i o swojej ukochanej córce Justynie mieszkającej w Niemczech oraz wnuczce Korze, wówczas 16-letniej – wspominał. - Mniej chętnie wspominała swego męża, którego poznała w czasach gimnazjalnych, długoletniego dyrektora Polskiej Kroniki Filmowej.
Niestety, wkrótce Borowicz dotknęła prawdziwa tragedia – jej córka Justyna zmarła. Aktorka nie potrafiła sobie poradzić ze stratą.