Kolejny smutny polski film

Magdalena Piekorz, autorka wielu filmów dokumentalnych, m.in. głośnych Dziewczyn z Szymanowa, zaczęła wczoraj zdjęcia do pierwszego filmu fabularnego.

Pręgi to współczesny dramat psychologiczny opowiadający o rodzinnej przemocy deformującej psychikę dziecka. Bohaterem 'Pręg' jest Wojciech, młody, samotny mężczyzna, pielęgnujący własne dziwactwa. Żyje skromnie, w ciasnym mieszkaniu, izolując się od świata jak tylko może. Kłóci się z sąsiadami, parapet ma najeżony gwoździami, żeby bronić się przed siadającymi tam gołębiami. Jego jedyną pasją są podziemne wyprawy do jaskiń.

W retrospekcjach poznajemy jego dzieciństwo. Bez matki, która umarła przy porodzie. Z ojcem o sadystycznych skłonnościach, pod pretekstem wychowywania miażdżącym osobowość syna od najmłodszych lat. Pejcz, znęcanie się psychiczne, upokorzenie to dla małego Wojtka codzienność. Po latach młody mężczyzna jest tą przemocą naznaczony. Boi się kontaktów z ludźmi, boi się miłości. Nosi w sobie niewidoczne pręgi. I strach, że historia mogłaby się powtórzyć. Że dla swojego dziecka mógłby się stać takim potworem, jakim jego ojciec był dla niego.

Scenariusz 'Pręg' reżyserka napisała z Wojciechem Kuczokiem. Za kamerą stanął debiutant Marcin Koszałka, scenografię projektuje Ewa Skoczkowska, produkcją kieruje Leszek Pieszko.

W roli ojca występuje Jan Frycz (zdj. PAP), małego Wojtka gra Wacek Adamczyk. Zdjęcia w Warszawie potrwają 12 dni, ekipa nakręci tę część filmu, której akcja toczy się w latach 80. Druga część powstanie jesienią. Debiut fabularny Małgorzaty Piekorz powstaje w Studiu Filmowym Tor.