"Diuna" zdeklasowana. Takiego przeboju nikt się nie spodziewał
Wyjątkowo długo musieliśmy w tym roku czekać na pierwszy film, który podczas premierowego weekendu zarobił w Stanach ponad 100 mln dolarów. Po długiej serii słabych wyników premierowych tytułów sporadycznie przerywanej pojedynczymi sukcesami filmów, w końcu pojawił się w kinach wielki przebój. Chodzi o drugą część "W głowie się nie mieści".
W ubiegłym tygodniu podczas festiwalu w Toronto, reżyser Denis Villeneuve powiedział: "Jestem rozczarowany, że ‘Diuna: Część druga’ pozostaje numerem jeden. Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się tytuły, które odniosą finansowy sukces i że wcześniej czy później letni box office stanie się znacznie lepszy. Potrzebujemy filmów, które są doświadczeniem kinowym i które w pełni wykorzystają siłę oddziaływania dużego ekranu".
Łatwo wyjaśnić, co reżyser miał na myśli. Jego "Diuna" nie jest bowiem filmem adresowanym do masowej widowni. To kino gatunkowe, science-fiction w klasycznym wydaniu, które wiele osób z założenia odrzuca. Żeby hollywoodzka machina mogła sprawnie funkcjonować sukces muszą odnosić także "popcornowe blockbustery". A te w tym roku, z nielicznymi wyjątkami, sprzedają się fatalnie. Podczas minionego weekendu pojawił się jednak tytuł na miarę letniego sezonu – "W głowie się nie mieści 2".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W głowie się nie mieści 2 - zwiastun #2 [dubbing]
Komputerowa animacja Pixara w Stanach zarobiła na starcie 155 milionów dolarów. Jest to najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty w tym roku. W końcu udało się poprawić (niemal dwukrotnie) wynik dwóch tytułów z marca: "Diuny: Części drugiej" (82,5 mln dolarów) oraz "Godzilla i Kong: Nowe imperium" (80 mln dolarów). Natomiast najlepsze otwarcie letniego sezonu w bieżącym sezonie należało do filmu "Królestwo Planety Małp" i wynosiło jedynie 58,4 mln dolarów.
"W głowie się nie mieści 2" w pełni zasłużyło na swój sukces. Na portalu Rotten Tomatoes film zgromadził 92 proc. pozytywnych recenzji krytyków i 96 proc. pozytywnych opinii od widzów. W drugiej części nagrodzonej Oscarem animacji z 2015 roku Riley jest już nastolatką i do pięciu emocji (Radość, Strach, Gniew, Odraza i Smutek), które nią kierują dołączają nowe. Teraz kluczową rolę w życiu nastolatki zaczyna odgrywać Niepewność.
"Jestem szczególnie podekscytowany Niepewnością. Jest wiele różnych rodzajów niepewności, ale my skłaniamy się ku lękowi społecznemu, potrzebie dopasowania się do grupy i zastanawiania się: czy jestem wystarczający dobry?" - powiedział reżyser filmu. W anglojęzycznej wersji animacji głosu Niepewności użyczyła Maya Hawke (córka Ethana). Nowe emocje w życiu nastolatki to także Zawiść, Znudzenie i Wstyd.
"W głowie się nie mieści 2" osiągnął w Stanach drugi najlepszy rezultat otwarcia wszech czasów pośród animowanych filmów. Rekord pozostał przy innej produkcji Pixara "Iniemamocni 2" z 2018 roku (182,6 mln dolarów). Trzeci wynik w historii osiągnął ubiegłoroczny przebój "Super Mario Bros. Film" (146,3 mln dolarów).
Najnowsza animacja znakomicie sprzedaje się także poza Ameryką. W ciągu 4 pierwszych dni wyświetlania na całym świecie zgarnęła już 295 milionów dolarów. W tej sytuacji "W głowie się nie mieści 2" na pewno przekroczy pułap miliarda dolarów wpływów. Przed premierą wytwórnia Disneya po cichu liczyła na taki wynik, ale zakładała, że podczas premierowego weekendu zarobi w Stanach nie więcej niż 50-60 milionów. Teraz miliard dolarów wpływów to już tylko plan minimum.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z "Rodu smoka", który wraca z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: