Konrad Niewolski kręcił film w czasie pandemii. Interweniowała policja
Konrad Niewolski niedawno twierdził, że panująca pandemia koronawirusa nie powstrzyma go od prac nad najnowszym filmem. Musiał jednak je przerwać, ponieważ na planie zdjęciowym interweniowała policja.
Konrad Niewolski ostatnio wdał się dyskusję z fanami, którzy apelowali o to, by zawiesił prace nad swoim filmem. Reżyser jednak nie miał zamiaru odpuścić. Twierdził, że cała sytuacja to "bzdury i panika", a krytykujący jego postawę to "zazdrośni, bezrobotni filmowcy". Gdy pojawiało się coraz więcej przeciwników jego postępowania na Facebooku, stwierdził, że "nie ma czasu na te zbędne gadki". Dodał też, że zdjęcia do jego filmu mają potrwać do połowy maja.
Jednak ostatnie decyzje rządu i nowe obostrzenia zmusiły policję do interwencji. Skontrolowała prace na jego planie. - Akurat jesteśmy na planie, dzień drugi, mamy kontrolę policyjną, także k...a dzieje się. Pozdrawiam - cytuje portal pudelek.pl tekst z jego nagrania z interwencji.
Działania funkcjonariuszy sprawiły, że Niewolski postanowił wstrzymać prace na planie. - Od jutra robimy przerwę. Nie chcemy łamać prawa. Dotychczas było ograniczenie do 50 osób i dawaliśmy radę, ale we dwie osoby nie da się kręcić - powiedział "Pudelkowi".
Reżyser dodał też, że zdjęcia zostaną wznowione po 11 kwietnia. Do tego dnia mają obowiązywać nowe przepisy w czasie kwarantanny.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.