Wybór Jezusa
Rolę Jezusa reżyser powierzył amerykańskiemu aktorowi Jamesowi Caviezelowi, zagorzałemu katolikowi, który miał już na koncie udział w takich filmach jak "Moje własne Idaho", "Wyatt Earp" czy "Cienka czerwona linia". Ale to właśnie możliwość zagrania w "Pasji" była dla niego aktorskim spełnieniem; twierdził, że występ w dziele Gibsona był dla niego wręcz mistycznym przeżyciem.
- Miałem 33 lata, kiedy zaczęły się prace nad filmem, byłem więc w wieku Jezusa. Wciąż nachodziły mnie wątpliwości, czy jestem godzien grać Jezusa – opowiadał w rozmowie umieszczonej na portalu Duch Prawdy.
Przyznawał, że ta rola sprawiła, że stał się jeszcze bardziej gorliwym katolikiem – codziennie chodził do spowiedzi i na adorację Najświętszego Sakramentu, by być "jak najbliżej Jezusa".