Krystyna Janda narzeka na zamknięcie teatrów: "Moja izolacja byłaby koszmarem, gdyby nie sztuka"
Aktorka jako właścicielka prywatnego teatru w obliczu pandemii zmaga się z trudną sytuacją. Użyła niecenzuralnych słów wobec polityków.
Krystyna Janda od blisko 15 lat zarządza scenami Teatru Polonia oraz Och-Teatru. Jako dyrektorka prywatnych instytucji kultury stoi obecnie przed ciężkim wyzwaniem. Według wytycznych rządu wszystkie teatry, kina, opery, filharmonie czy muzea pozostają zamknięte do odwołania. Pomoc finansowa z tarczy antykryzysowej zapewne nie wystarczy Jandzie na pokrycie kosztów utrzymania lokalu oraz opłacenia pracowników przez kilka miesięcy.
Aktorka jest rozczarowana zamiarami rządu o otwarciu teatrów dopiero w 4. etapie planu "Nowa normalność". W swojej ocenie była niesprawiedliwa wobec państwowych instytucji kultury.
"Zapytałam wczoraj asystenta w moim telefonie, kiedy jest planowane otwarcie teatrów po pandemii, odpowiedział bez namysłu: 'na końcu'. Państwowe teatry, instytucje się nie martwią, dla nich nie granie to zysk. Dla nas niepaństwowych to śmierć" – napisała na Facebooku.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu Krystyna Janda twierdziła, że za nic nie dopuściłaby do narażenia zdrowia swoich pracowników oraz widzów jej teatru. To zdanie zdaje się podtrzymywać, choć losy jej biznesu są dla niej równie istotne.
"No nic, pandemia to pandemia, zdrowie i życie ważniejsze niż jakieś tam teatrzyki i jacyś artyści. Jakie to ma znaczenie w losach świata. Ja tylko powiem, że moja, prawie już dwumiesięczna izolacja, byłaby koszmarem, gdyby nie sztuka: książki, filmy, muzyka, poezja, malarstwo i to, co można zobaczyć w Internecie" - przyznała.
Pomimo górnolotnych słów tj. "dzięki sztuce nigdy nie jesteście ani nie będziecie samotni czy sami" oraz złożenia wyrazów wdzięczności wszystkim artystom, z których twórczością Krystyna Janda miała ostatnio styczność, aktorka nie szczędzi mocnych słów wobec polityków.
"Polityka- ta ku..., niech idzie precz. Niestety od polityków zależy nasze życie i zdrowie" - podsumowała.