Lindsay Lohan nie daje o sobie zapomnieć. Upadła gwiazda wspomina lepsze czasy
Lindsay Lohan weźmie udział w niezwykłym spotkaniu obsady swojego wielkiego hitu sprzed 22 lat. Była wtedy dziecięcą gwiazdą i nic nie wskazywało na to, że wkrótce zacznie się o niej mówić wyłącznie w kontekście skandali.
O wyjątkowym, bo pierwszym od 22 lat spotkaniu obsady filmu "Nie wierzcie bliźniaczkom", poinformowała jego reżyserka Nancy Meyers. Swój udział potwierdzili m.in. Lindsay Lohan, grająca podwójną rolę tytułowych bliźniaczek, a także filmowy ojciec, czyli Dennis Quaid. Niestety w dobie koronawirusa gwiazdy nie spotkają się w jednym miejscu, ale przeprowadzą wideokonferencję. Całość ma być transmitowana na żywo 20 lipca na profilu dziennikarki Katie Couric na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Nie wierzcie bliźniaczkom" z 1998 r. było filmowym debiutem 11-letniej Lindsay Lohan. Komedia romantyczna okazała się wielkim hitem (92 mln dol. w box office) i otworzyła nastolatce drogę do wielkiej kariery. Lohan była już wtedy obeznana z show-biznesem, bo zaczynała od występowania w reklamach jako 3-latka. Po "Nie wierzcie bliźniaczkom" zaczęła się regularnie pojawiać na wielkim ekranie, a dzięki "Wrednym dziewczynom" (2004) stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych filmowych nastolatek.
Niestety nie na długo, bowiem jej pozytywny wizerunek przysłoniły skandale, nałogi i problemy z prawem. Z czasem do tego zestawu doszły kontrowersyjne operacje plastyczne i nieudane biznesy. W 2006 r., zaledwie dwa lata po premierze "Wrednych dziewczyn", Lohan zaczęła uczęszczać na spotkania anonimowych alkoholików. Już wcześniej pracujący z nią filmowcy narzekali, że aktorka jest w strasznym stanie, całymi nocami imprezuje, zjawia się na planie pijana, albo nie przychodzi wcale do pracy bez żadnych wyjaśnień.
Wytwórnie zaczęły rozwiązywać z nią kontrakty - straciła np. rolę w "Granicach namiętności" - ale aktorka nie przejmowała się, pochłonięta całkowicie nocnym trybem życia i nałogami. W 2007 r. wreszcie trafiła do aresztu za jazdę pod wpływem alkoholu. Kolejne odwyki nie pomagały, a zapewnień Lohan, że to tylko chwilowy kryzys, nikt nie brał już na poważnie.
Z czasem wyszło na jaw, że młoda gwiazda dorastała w domu pełnym przemocy. Ojciec bił i gwałcił matkę Lindsay, która u szczytu sławy zaczęła sięgać po kokainę. Po aresztowaniu w 2007 r. kariera Lohan praktycznie przestała istnieć.
W końcu odbiła się od dna i zaczęła dostawać niewielkie role, choć nadal zaliczała mnóstwo porażek. Jej program telewizyjny o prowadzeniu klubu w Grecji padł, tak jak lokal, po jednym sezonie. Ostatnio mogliśmy ją oglądać w serialu "Sick Note" i filmie "Among the Shadows" z 2019 r. W planach jest też horror "Cursed", w którym zagra u boku Mickeya Rourke'a.
Poza tym w kwietniu 2020 r. Lohan przypomniała o sobie jako o piosenkarce. Właśnie wtedy wydała pierwszy od 12 lat singiel "Back to Me". Nie wiadomo, czy jest to zapowiedź kolejnego albumu. Ostatni ukazał się w 2005 r. i choć osiągnął status złotej płyty (ponad 300 tys. egzemplarzy), to sprzedał się znacznie gorzej od debiutanckiego "Speak". Pierwszy krążek ukazał się równo rok wcześniej i znalazł 1,1 mln nabywców.