Trwa ładowanie...
06-03-2008 12:59

Ludzie filmu wspominają Holoubka

Ludzie filmu wspominają HoloubkaŹródło: AKPA
d2d30t3
d2d30t3

"Odszedł niezwykły człowiek i autorytet moralny" - tak Gustawa Holoubka wspomina Krzysztof Kolberger. Wybitny aktor i reżyser teatralny i filmowy Gustaw Holoubek zmarł w nocy w jednym z warszawskich szpitali. Miał 85 lat.

Jak powiedział Krzysztof Kolberger, trudno mu mówić o Gustawie Holoubku w czasie przeszłym.

"- Cały czas jest i wiem, że będzie wśród nas ze swoją wielkością, swoją klasą i mądrością" - dodał aktor.

Podkreślił, że Gustaw Holoubek był człowiekiem obdarzonym niezwykłym autorytetem.

d2d30t3

"- Coraz mniej jest takich ludzi" - uważa Krzysztof Kolberger.

Gustaw Holoubek polskim widzom był znany między innymi jako Gustaw-Konrad z "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka. Odtwórca głównych ról w filmach "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Pętla", "Sanatorium pod Klepsydrą", "Lawa" czy "Napoleon i Marysieńka". Niezapomniany Profesor Tutka w telewizyjnej adaptacji znanego cyklu opowiadań Jerzego Szaniawskiego.

Andrzej Łapicki powiedział z kolei, że polski teatr 20. wieku ma twarz Gustawa Holoubka. Jego zdaniem miał on niebywałą moc sceniczną i należał do geniuszy aktorstwa. Łapicki podkreślił, że słynna rola w Gustawa Holoubka "Dziadach" w roku 1968 wyprowadziła ludzi na ulice, co świadczyło o jego ogromnej sile odziaływania.

"- Jego śmierć jest ogromną stratą dla polskiej sceny" - powiedział. Wspomniał również, że Holoubek był osobą niezwykle kontaktową i towarzyską.

d2d30t3

Olgierd Łukaszewicz, który wielokrotnie z nim współpracował, nazywa go "artystą narodowym". Były prezes Związku Artystów Scen Polskich podkreślił, że zainteresowanie aktorstwem Gustawa Holoubka wynikało z tego, iż jako postać sceniczna często był tym, który przedstawiał sen o wolnej i niepodległej Polsce.

Aktor powiedział, że środowisko Gustawa Holoubka, dorastające w Krakowie podczas drugiej wojny światowej, było natchnione przez teatr Juliusza Osterwy.

Zdaniem Łukaszewicza, śmierć Holoubka to odejście osoby charyzmatycznej, która miała wpływ na sposób myślenia, odczuwania i wrażliwości Polaków. Widownia identyfikowała się z kreowanymi przez niego postaciami, ponieważ potrafił jasno określić, w czyim imieniu mówił. Były prezes ZASP-u przypomniał też, że Holoubek był mistrzem pauzy - momentu, który daje widzowi czas do namysłu.

d2d30t3

Łukaszewicz wspomina, że jako aktor Holoubek go peszył, gdyż miał w sobie wielkość... na co dzień. Ze zmarłym dziś aktorem były prezes ZASP-u wystąpił między innymi w swoim debiucie scenicznym.

Zdaniem reżysera Kazimierza Kutza Holoubek był "uosobieniem teatru, czyli mówienia, używania słowa".

"- Ja na razie nie wspominam, tylko przeżywam jego śmierć. Umarł człowiek niezwykły pod każdym względem. Jego wielki fenomen polegał na tym, że był to oczywiście bardzo wielki aktor, człowiek wybitnie inteligentny. (...)

Miał naprawdę wspaniałe przestrzenie ciekawej umysłowości, bardzo +polskiej+, dlatego że on jako człowiek, który żył z mówienia słowa, żył polszczyzną. Miał wielki szacunek, miłość do naszych wielkich pisarzy. On był uosobieniem teatru, czyli mówienia, używania słowa. On był mistrzem. Wszystkie jego wystąpienia, okazyjne i nieokazyjne, były zawsze mistrzowsko skonstruowane, bo był wybitnie utalentowany" - powiedział o swoim przyjacielu Kutz.

d2d30t3

Reżyser jest zdania, że Holoubek był aktorem, który "cokolwiek by nie grał", zawsze robił to "świetnie i wspaniale".

"- Byliśmy jak muchy, które do niego tak lgnęły, bo poza wszystkim był niezwykle uroczym człowiekiem i straszliwie dowcipnym" - podkreślił.

Kutz wspomniał, że Holoubek "potrafił być okrutny, tam gdzie dochodziło do nadużyć".

"- W związku z tym potrafił się pięknie złościć" - ocenił.

Reżyser miał ostatnimi czasy częsty kontakt z Holoubkiem.

d2d30t3

"- Przez ostatnie lata często się spotykaliśmy. To był taki człowiek, z którym się strasznie chętnie obcowało - ten jego dowcip, ta kultura i to nieustanne zaskakiwanie nas różnymi sprawami. Myśmy zawsze analizowali rzeczywistość i on nas zawsze zaskakiwał jakimiś zabawnymi skojarzeniami i nas bardzo często rozśmieszał" - wspomina.

"- Większość rozmów, które prowadziliśmy np. o polityce, były niecenzuralne. Najmłodszy z nas miał 65 lat i gdyby ktoś nagrał nasze rozmowy, jak rozmawialiśmy o kobietach, to można by umrzeć ze śmiechu" - uznał.

We wspomnieniach reżysera Holoubek "tak będzie stał, właśnie z tą pochyloną głową, z otwartym okiem, tam błyszczy się ta jego tajemnica, ta inteligencja i dobroć".

d2d30t3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2d30t3