Lynch nie jest taki dziwny...
Znany aktor Kyle MacLachlan zapewnia, że David Lynch (zdj. AFP) wcale nie jest taki dziwny jak jego filmy.
05.08.2002 02:00
Nagrodzony Złotym Globem (za rolę w serialu "Miasteczko Twin Peaks") aktor, który po raz pierwszy zetknął się z reżyserem Mulholland Drive osiemnaście lat temu na planie Diuny, uważa, że twórczość Lyncha jest dużo bardziej dziwaczna niż on sam. To skomplikowany facet o bardzo interesujących poglądach na otaczający go świat. Przy tym wszystkim jest sympatyczny i ma dobre serce - mówi MacLachlan.
Aktor, który występuje obecnie w Londynie w sztuce teatralnej (wspólnie z Woodym Harrelsonem)
, chyba wie co mówi, gdyż grał także w reżyserowanych przez Lyncha filmie Blue Velvet oraz kultowym serialu telewizyjnym "Miasteczko Twin Peaks".
Dobrze nam się współpracowało, a David lubi w swoich filmach obsadzać tych samych aktorów. Pierwszą rzeczą, która nas połączyła było zamiłowanie do czerwonego wina. W trakcie kręcenia Blue Velvet, często razem chodziliśmy na wino - dodaje obecny gwiazdor serialu "Seks w wielkim mieście".
MacLachlan nie wyklucza, że jeszcze spotka się Lynchem na planie filmowym: Rozmawialiśmy na ten temat. Kilka miesięcy temu żartował, że ma dla mnie rolę, ale czeka aż się trochę zestarzeję.