Trwa ładowanie...
06-11-2008 15:41

Marcin Dorociński: Idealny facet

Marcin Dorociński: Idealny facetŹródło: AKPA
d4engem
d4engem

Na dużym ekranie wciąż możemy podziwiać go w "Boisku bezdomnych" Kasi Adamik, a już na początku przyszłego roku zobaczymy w najnowszym filmie Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza "Idealny facet dla mojej dziewczyny". Choć sam przyznaje - "pół żartem, pół serio" - że nikt nie jest doskonały, to jako troskliwy tata dwójki dzieci, bez dwóch zdań na miano idealnego faceta zasługuje. Z Marcinem Dorocińskim rozmawiamy o Lidze Mistrzów, fotografowaniu, a także o tym, dlaczego nie został piłkarzem.

**

„Ogród Luizy”, „Rozmowy nocą”, „Miłość na wybiegu”. Na dużym ekranie nie raz przyszło grać Panu romantycznego faceta. Despero z „Pitbulla” też nie jest pozbawiony romantycznej fantazji. Czy granie w kolejnej komedii romantycznej jest łatwiejsze, czy trudniejsze?**

d4engem

Staram się robić to, co umiem jak najlepiej. Mam nadzieję, że mimo wszystko moi bohaterowie za każdym razem są trochę inni. Przygotowania zawsze są trudne, ale lubię to, co robię. Najważniejsze, aby wiarygodnie przekazać uczucie.

**

Bycie fotografowanym to dla aktora chleb powszedni. Prywatnie lubi Pan robić zdjęcia?**

Prywatnie w ogóle nie robię zdjęć i nie lubię jak są mi robione.

**

To trochę dziwne, jeśli chodzi o aktora...**

d4engem

Można powiedzieć, że to rodzaj wyzwania z mojej strony. Wierzę, że jak się człowiek dużo nafotografuje, to coś traci. Jak mawiali Indianie - ubywa mu kawałek duszy.

**

W takim razie pod koniec życia i kariery, aktor może zostać bez duszy?**

Jest to możliwe.

**

Fotografować się Pan nie lubi, to może śledzi Pan najnowsze trendy mody...**

Nie przywiązuję większej wagi do......stroju. Lubię, jak ludzie dobrze się czują w tym, co noszą. To odległy dla mnie świat, ale rozumiem, że może być to praca twórcza, kreatywna, sprawiająca przyjemność. Jak każda praca, moda może być pasją. Jeśli się ją wykonuje z miłością, mogą powstawać rzeczy fantastyczne. Bardzo dobrze to rozumiem, ale się tym nie fascynuję.

d4engem

**

Czy przed wielkim galowym wyjściem radzi się Pan fachowców, co na siebie włożyć?**

Nie, zdaję się na swój gust. Zakładam to, co mam pod ręką.

**

Z kolei w "Boisku bezdomnych" Kasi Adamik o strój w ogóle nie musiał się Pan martwić. To chyba miła odmiana po eleganckich komediach romantycznych?**

Zupełnie inny klimat. Jako Jacek Mróz, bezdomny trener piłki nożnej, nie musiałem dbać ani o kostium, ani o charakteryzację. Im gorzej się wyglądało, tym lepiej. Co było nawet zabawne. Zwłaszcza, kiedy na Dworcu Centralnym brano nas za prawdziwych bezdomnych. W kilku miejscach nie chciano nam sprzedać nawet herbaty.

d4engem

**

Czy po tym filmie inaczej patrzy Pan na ludzi bezdomnych?**

Nic się nie zmieniło w moim podejściu do bezdomnych. Jak ktoś mnie zaczepia, to z nim zagaduję. Jak prosi o datek, nie odmawiam. Chyba, że ktoś jest bardzo agresywny, albo niemiły. Zazwyczaj po krótkiej gadce następuje wręczenie pieniędzy.

**

W "Boisku bezdomnych" gra Pan trenera, który przygotowuje grupę życiowych rozbitków do mistrzostw w piłce nożnej. Podobno kiedyś futbol bardzo Pana pasjonował?**

d4engem

Kiedyś grałam w piłkę nożną i chciałem nawet zostać......piłkarzem. Póki mogę staram się podtrzymywać tę umiejętność. To ważna rzecz w moim życiu. Chętnie oglądam też mecze piłkarskie w telewizji.

**

Śledzi Pan Ligę Mistrzów?**

Oczywiście. Zazwyczaj kibicuję słabszym. Lubię oglądać dobrą piłkę, a najlepsza jest Liga Angielska. W młodości moim idolem był znakomity piłkarz holenderski Marco van Basten. W tej chwili nie mam ulubionego piłkarza.

d4engem

**

Dlaczego nie został Pan piłkarzem?**

Za mało samozaparcia, za dużo lenistwa. Może nie miałem odpowiedniego mentora i mistrza zawodu, który by mnie odpowiednio pokierował. Ostatecznie moje plany pokrzyżowała bardzo ciężka kontuzja, podobna do tej, która spotyka mojego bohatera z "Boiska bezdomnych". Tak więc musiałem pożegnać się z marzeniami o karierze piłkarskiej.

**

Jest Pan ojcem dwójki dzieci. Czy, kiedy podrosną zabierze je Pan na boisko, żeby pokopać w piłkę?**

Oczywiście, że tak.

**

Niedawno skończył Pan zdjęcia do filmu Tomka Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza "Idealny facet dla mojej dziewczyny"...**

Kolejna, bardzo ciekawa odmiana aktorska. Gram tam kompozytora muzyki organowej. Chłopak ma wybujałą wyobraźnię i bogate wnętrze. Spotyka Lunę, dziewczynę, w której zakochuje się na zabój. W miłości jest kamikadze, zrobi wszystko, żeby ona została matką jego dzieci. Nie przeszkodzi mu w tym nawet fakt, że Luna żyje w związku z inną kobietą. Cóż, mówiąc pół żartem, pół serio, nikt nie jest doskonały (śmiech).

**

Dziękuję za rozmowę.**

d4engem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4engem