Umieranie z miłości
– Magda starła się z Mają Wachowiak na scenie, podczas prób spektaklu, w którym razem występowały. Było bardzo nieprzyjemnie. Maja nie mogła znieść tej sytuacji i wkrótce odeszła nie tylko z życia Gustawa, ale i z Dramatycznego – cytuje "Na Żywo" słowa jednej z osób związanych z Teatrem.
Kiedy Wachowiak dowiedziała się o romansie męża, była zdruzgotana. A gdy zażądał rozwodu, wpadła w rozpacz.
- Byłam oszołomiona Gustawem, straszliwie w nim zakochana. Gdy odszedł, przestałam spać, nie mogłam oddychać. Byłam bliska temu, co się nazywa umieraniem z miłości - opowiadała.
Po latach aktor usprawiedliwiał Zawadzką, twierdząc, że wcale nie odbiła go żonie, bo to małżeństwo i tak zmierzało już ku końcowi.
- Ja wcześniej zaniedbałem Maję, a dopiero potem poznałem Magdę – mówił w "Vivie".
W wyjściu z depresji pomógł Wachowiak dziennikarz Marcin Idziński, który niebawem poprosił aktorkę o rękę. Razem wyjechali do Niemiec - i tam ułożyli sobie życie.