Martin Scorsese: ''Kina już nie ma''

Martin Scorsese z nieukrywaną goryczą odniósł się do współczesnej kinematografii. Wielki reżyser niekoniecznie jest entuzjastą filmów, które ostatnio gościmy na ekranach.

Martin Scorsese: ''Kina już nie ma''
Źródło zdjęć: © Getty Images

Twórca "Chłopców z ferajny" z żalem przyznał, że takie filmy, które on kręcił w zasadzie już zniknęły.

- Kina już nie ma - powiedział w rozmowie z "Associated Press". - Kina, na którym się wychowywałem, kina, które robiłem, nie ma. Kino zawsze będzie miejscem wspólnego przeżywania, wspólnego doświadczenia, co do tego nie ma wątpliwości. Jakiego typu to jednak doświadczenie? Czy zawsze musi to być film z parku rozrywki? Brzmię jak starzec, którym w końcu jestem. My mieliśmy westerny typu "Lawrence z Arabii", wyjątkowe doznania typu "2001: Odyseja kosmiczna" w 1968 roku. Doświadczyliśmy "Zawrotu głowy" i "Poszukiwaczy".

Laureat Oscar nie do końca uznaje też wielkości współczesnej telewizji.

- Nie uważam, by telewizja zajęła miejsce kina - dodał. - Jeszcze nie. Próbowałem. W pewnym stopniu odniosłem sukces. Przy "Vinylu" chcieliśmy zrobić klimatyczne dzieło, ze swoim językiem, narkotykami, seksem, odsłaniające świat rock and rolla lat 70., ale napotkaliśmy na opór. Więc wolności tutaj nie ma.

Serial "Vinyl" nie doczeka się drugiego sezonu. Najnowszy film Martina Scorsese, "Milczenie", trafi do naszych kin 17 lutego. Jego kolejnym obrazem ma być "The Devil in the White City".

Źródło artykułu:Megafon.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)