Młoda gwiazda nie obawia się skandalu związanego z publikacją prywatnych nagrań erotycznych, nie zamierza bowiem filmować siebie w łóżku.
- Oglądanie siebie w trakcie seksu jest ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę - zapewnia Fox. - Wystarczyłoby jedno ujęcie, w którym nie wyglądałabym dobrze i już nigdy nie mogłabym uprawiać seksu. Zawsze już myślałabym o tym, że w czasie seksu wyglądam jak hipopotam.
- Nie wyobrażam sobie, że mogłabym wystąpić w filmie nago - dodaje aktorka. - W tym biznesie ludzie zdzierają z ciebie wszystko, łącznie z twoją anonimowością. Wkraczają w twoje życie osobiste i związki. Moje intymne części ciała to jedyne, co mi pozostało. Nie zamierzam dzielić się nimi ze światem.
Polscy widzowie będą mogli podziwiać Megan Fox od 30 października w filmie "Zabójcze ciało".