Miał być lekarzem, został aktorem. Widzowie pokochali go za "Domek na prerii"

Miał być lekarzem, został aktorem. Widzowie pokochali go za "Domek na prerii"
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

24.07.2018 | aktual.: 25.07.2018 13:50

Urodził się 110 lat temu, 23 lipca 1908 roku, w Nowym Jorku, jako syn szwedzkich imigrantów.
Przez cztery dekady Karl Swenson związany był z radiem, gdzie występował w rozmaitych audycjach i słuchowiskach – to właśnie ta praca dawała mu największą satysfakcję.

Z czasem przekonał się jednak do kamer, zaczął pojawiać się zarówno na dużym, jak i małym ekranie, choć bez wątpienia to właśnie telewizja przyniosła mu największą popularność. Rozgłos zyskał przede wszystkim dzięki roli Larsa Hansona w "Domku na prerii", w którym grał aż do swojej śmierci. Zmarł niespodziewanie, na atak serca, w 1978 roku.

1 / 4

Praca marzeń

Obraz
© Materiały prasowe

Jego rodzice opuścili rodziną Szwecję i wyjechali do Stanów Zjednoczonych, gdzie postanowili osiąść na stałe - tam też urodził się ich syn, Karl Swenson. Początkowo chłopak planował zostać lekarzem; rozpoczął nawet stosowne studia, jednak wkrótce porzucił je, by całkowicie poświęcić się aktorstwu.
Karierę rozpoczął w latach 30., występując na Broadwayu, gdzie odnosił pierwsze zawodowe sukcesy. Zaraz potem związał się także z radiem.

- Wydaje mi się, że praca w radiu dawała mu znacznie więcej radości niż granie w telewizji czy w filmach - mówił jego syn Steven. - Miał tam wielu dobrych przyjaciół, którzy byli dla nas niczym rodzina.

2 / 4

Z radia na ekran

Obraz
© Materiały prasowe

Z czasem Swenson stał się jednym z najpopularniejszych radiowych aktorów - występował między innymi w audycjach "Cavalcade od America", "This Is Your FBI", "Joe Palooka"; wcielał się też w głównego bohatera w programie "The Adventures of Father Brown".

- Niestety, prognozy na przyszłość nie był najlepsze - komentował jego syn. - Radio traciło publiczność na rzecz telewizji.
Dlatego aktor, martwiąc się o przyszłość swoją i swojej rodziny, postanowił wejść do branży filmowej. W 1957 roku wraz z żoną, Virginią Hanscom, i dziećmi przeprowadził się do Kalifornii, by móc brać udział w większej liczbie castingów. Udało mu się zaistnieć w show-bizinesie, ale mocno ucierpiało na tym małżeństwo aktora – rozpadło się niecałe trzy lata później. Po jakimś czasie Swenson ożenił się ponownie, a jego wybranką została aktorka Joan Tompkins.

3 / 4

Szwed z westernów

Obraz
© Materiały prasowe

Zaczynał od gościnnych występów w serialach ("Maverick", "Mission: Impossible", "Hawaii 5-0"), później regularnie pojawiał się również w filmach - śmiał się, że miał prawdziwe szczęście do westernów, bo to w nich obsadzano go najchętniej.

- Mój ojciec często grywał Szwedów - wspominał jego syn. - W 1966 roku w odcinku "Gunsmoke" zagrał szwedzkiego imigranta, a Jon Voight wcielił się w jego syna. Szweda grał też w "Złocie Alaski", gdzie wystąpił u boku Johna Wayne'a.
Chętnie zajmował się również dubbingiem - użyczył głosu między innymi Merlinowi w animacji "Miecz w kamieniu".

4 / 4

Niespodziewana śmierć

Obraz
© Materiały prasowe

Michaela Landona poznał na planie "Bonanzy" z 1959 roku i panowie bardzo przypadli sobie do gustu. Kiedy Landon zaczął kręcić "Domek na prerii", nie zapomniał o dawnym koledze i wkrótce Swenson dołączył do obsady serialu jako Lars Hanson - to właśnie ta rola przyniosła mu największą sympatię telewidzów.

Po czterech latach producenci podjęli decyzję o uśmierceni granej przez niego postaci. Odcinek wyemitowany został 16 października 1978 roku - niestety, Swenson już go nie zobaczył. Zmarł osiem dni wcześniej na atak serca.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)