Między łupieżami

*Sofia Coppola znów nakierowuje obiektyw swojej kamery w stronę nastolatków – "Bling Ring" jest opartą na autentycznych wydarzeniach historią grupy dzieciaków, którzy w latach 2008-2009 okradali domy celebrytów, mieszczące się na wzgórzach Hollywoodu.*

Scenariusz został oparty na artykule z Vanity Fair, którego autorce, Nancy Jo Sales, udało się dotrzeć do sprawców całego zamieszania – i film Coppoli, znanej z umiejętności wydobywania znaczeń z filmowania pustki i fasadowości, zatrzymuje się na szczeblu publicystycznym, przypominając zekranizowany, rozciągnięty do wymiarów pełnego metrażu "temat numeru".

Coppola wykonuje gest Piłata, nie stając po żadnej ze stron – nie broni ale też specjalnie nie atakuje bohaterów, ich rodziców czy "ofiar" – jej jedynym orężem jest ironia. Twórczyni "Między słowami" przypatruje się wydarzeniom z charakterystycznym dla siebie dystansem do filmowanej rzeczywistości, choć wizja ta niepozbawiona jest tezy.

Szajka Bling Ring jest produktem swoich czasów – to media nakręcają sztuczne zainteresowanie życiem gwiazd, śledząc każdy ich krok a także raportując w jakich butach ów krok został postawiony. Młodzi ludzie chcą wejść w skórę swoich idoli – są trochę jak bohater "Pustego domu" (2003) Kim Ki-Duka, który zakrada się do mieszkań pod nieobecność ich właścicieli i spędza tam czas – a jednocześnie nie mają skrupułów, by ogołacać ich z licznych dóbr.

Kłopot "Bling Ring" leży z zbyt dużej stereotypizacji postaci i środowiska – film rozpoczyna się jak klasyczne kino młodzieżowe: główny bohater przybywa do nowej szkoły, gdzie z miejsca staje się obiektem kpin rówieśników. (Dlaczego? To już Coppolę nie interesuje.) Chłopak wchodzi w komitywę z jedyną dziewczyną okazującą mu zainteresowanie, a która koniec końców sprowadzi go na złą drogę. Brakuje tu jakiejś żyłki dramaturgicznej – kolejne mieszkania są plądrowane przez współczesnych "Robin Hoodów" (niektóre, jak willa Paris Hilton, nawet wielokrotnie) a reżyserka przypatruje się temu procederowi w sposób beznamiętny.

Jest w tym pewna przewrotność – w jedną z włamywaczek wciela się Emma Watson, dziewczyna Harry’ego Pottera, która ma swoje stałe kolumny na rozlicznych "pudelkach". A więc gwiazda okrada inne gwiazdy. Ale to za mało, by wydobyć z historii jakiś głębszy sens. Coppola pomija na przykład kwestie czysto ekonomiczne – dlaczego to akurat dzieciaki z dobrych domów, którym niczego nie brakuje, wchodzą na zbójecką ścieżkę? Czy naprawdę tylko media i złe wychowanie (jedna z matek wpaja swoim córkom kult gwiazd) sprawiają, że niższa klasa średnia okrada jednostki znajdujące się szczebel wyżej w drabinie społecznej?

Odpowiedź przynosi być może finał: to potrzeba sławy jest prawdziwą motywacją działania. Bohaterowie stają się popularni w swoim środowisku, gdy zaczynają pokazywać się na imprezach w skradzionych – czego nie kryją! – ciuchach od najlepszych projektantów. Kiedy jednak grunt zaczyna palić im się pod nogami, wykorzystują medialną wrzawę, by mieć swoje pięć minut. Finalny monolog Emmy Watson, w którym jej cyniczna i zepsuta bohaterka mówi o chęci niesienia dobra światu, jest chyba najlepszą częścią filmu – warto nie zniechęcać się tedy zawczasu i dosiedzieć do końca seansu.

Wybrane dla Ciebie
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"
"To historia grozy". Hollywoodzka gwiazda o filmie Polaka
"To historia grozy". Hollywoodzka gwiazda o filmie Polaka
"Gdy wnętrzności próbują wyjść na zewnątrz". Tak wiedział, że trzeba powiedzieć sobie "dość"
"Gdy wnętrzności próbują wyjść na zewnątrz". Tak wiedział, że trzeba powiedzieć sobie "dość"