Ta biografia musiała powstać
Zrobienie fabularnego filmu o życiu Riedla po jego śmierci było tylko kwestią czasu. W końcu stał się on postacią kultową dla subkultury hippisowskiej w Polsce, był rozpoznawalny dzięki charakterystycznemu sposobowi śpiewania, ubierania, zachowania na scenie.
Reżyser Kidawa-Błoński mówił tuż przed premierą, że starał się pokazać Riedla takim, jakim był. - Jako wiecznego buntownika, który szukał swojego miejsca w świecie i marzył o wolności, który nie potrafił zaakceptować otaczającej go rzeczywistości, co było przyczyną wielu jego życiowych problemów - powiedział.
"Skazany na bluesa" tym samym w przeciągu blisko 100 minut opowiada o dzieciństwie Riedla w górniczym Chorzowie, o jego pierwszych fascynacjach, dziecięcej przyjaźni, a także o konflikcie z ojcem. Pokazuje dramatyczne próby muzyka zerwania z nałogiem, konflikty w zespole, rozpad więzi między Riedlem i jego żoną.
Takie ujęcie spodobało się widzom. Na festiwalu w Gdyni film o frontmanie Dżemu stał się najdłużej oklaskiwanym przez publiczność tytułem. Otrzymał za to Złotego Klakiera. Można spokojnie powiedzieć, że brawa w dużej części były skierowane w stronę Tomasza Kota, który z powodzeniem wcielił się w Riedla.