Miś Uszatek na łódzkim dukacie i z nowymi przygodami
Już za jedenaście dni Łódź zyska nową walutę. Kilkadziesiąt oznakowanych naklejkami punktów w mieście zacznie dystrybucję 41 tysięcy monet z wizerunkiem Misia Uszatka i jego przyjaciół.
Tym samym bohater serialu Se-ma-fora przebije nawet Kaczora Donalda, który nigdy nie doczekał się własnej monety. Wczoraj w łódzkim Muzeum Bajki szczegóły projektu ujawnił Tadeusz Steczkiewicz, dyrektor Mennicy Polskiej.
- Własne dukaty lokalne ma już prawie dwieście samorządów w Polsce. Przez pewien czas działają jako bon towarowy na terenie danego miasta, ale przede wszystkim mają wartość kolekcjonerską - mówił.
Monety z Misiem Uszatkiem będą emitowane w trzech wersjach. Pierwsza, z mosiądzu, ma nominał trzech Łódek. Druga, bimetalowa, siedmiu. 104 zł trzeba będzie zapłacić za najcenniejszą z monet - srebrną o nominale 104 Łódek. Ta wersja ma zostać wyemitowana tylko w tysiącu egzemplarzy, tak, aby stanowiła największą gratkę dla kolekcjonerów. Nakład dwóch mniej cennych dukatów wyniesie po 20 tys. egzemplarzy.
Dlaczego nominał srebrnej monety to 104 Łódki?
- Tyle właśnie powstało odcinków "Misia Uszatka". Poza tym 104 to numer ulicy Piotrkowskiej , pod którym mieści się magistrat. Łodzianie o tym wiedzą, ale dla kolekcjonerów liczba 104 będzie zagadką, a podobne tajemnice zawsze podnoszą atrakcyjność lokalnych dukatów - twierdzi Steczkiewicz. Dyrektor mennicy przypomniał też, że projektantem Łódek jest Robert Kotowicz, najbardziej uznany polski artysta w tej dziedzinie. Dukaty mają trwałość kilku tysięcy lat, więc, według pomysłodawców, serialowy bohater nie pójdzie w zapomnienie.
Chociaż monety z Misiem Uszatkiem dopiero zostaną wybite, w Internecie nie brak osób, które już teraz chciałyby zarobić na bohaterze kreskówki Se-ma-fora. W sieci można napotkać oferty sprzedaży zestawu mosiężnej i bimetalowej monety za 15 zł - czyli z 50-procentowym przebiciem. Wczoraj przed spekulantami ostrzegał Jerzy Kropiwnicki, prosząc dyrektora Mennicy Polskiej, aby ustalił limit liczby Łódek, którą maksymalnie może nabyć jeden mieszkaniec lub turysta. Lokalne dukaty zawsze powodują spore emocje w mieście emisji - np. w Zakopanem część nakładu została skradziona.
W dzień premiery dukatów, łodzian czeka też inna atrakcja związana z Misiem Uszatkiem.
- 24 października na wysokości ulicy Piotrkowskiej 87 odsłaniamy pomnik bajkowego bohatera - przypomniał Zbigniew Żmudzki, prezes Se-ma-fora. Pomników w przyszłości ma stanąć więcej: m.in. kota Bonifacego oraz Piotrusia i Wilka.
Żmudzki ujawnił też, że jeden z właścicieli praw do "Misia Uszatka" pracuje nad scenariuszem jego nowych przygód.
- Jego produkcja może się zacząć pod koniec 2010 roku - mówił Żmudzki. - Wcześniej się nie uda, bo planujemy film pełnometrażowy, więc scenariusz musi być naprawdę solidny. Poza tym Se-ma-for będzie też zaangażowany w produkcję filmu o Fryderyku Chopinie.