"Wciska widzów w fotel". Najbardziej przerażający film roku?

Horror "It Lives Inside" w amerykańskich kinach miał się pojawić w marcu tego roku. Jednak kilka tygodni przed premierą tytuł zniknął z planów repertuarowych. Takie sytuacje zdarzają się, gdy na przykład film zbiera bardzo słabe oceny na testowych pokazach. W tym przypadku może być jednak całkiem inaczej.

Który film zostanie uznany za najbardziej przerażający horror roku?
Który film zostanie uznany za najbardziej przerażający horror roku?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

31.05.2023 | aktual.: 31.05.2023 08:19

"It Lives Inside" wydawał się być bardzo ciekawą pozycją filmową. Jego producentami są bowiem osoby odpowiedzialne za sukces znakomitego filmu grozy "Uciekaj!". Produkcja z 2017 roku była nie tylko horrorem, który cieszył się ogromną popularnością w kinach (ponad 250 mln dolarów wpływów przy niespełna 5 milionach budżetu), ale także który sięgnął po Oscara w kategorii najlepszy scenariusz oryginalny. Stał się też jednym z nielicznych filmów grozy z nominacją do nagrody Akademii Filmowej w głównej kategorii na koncie.

Nowemu projektowi producentów "Uciekaj!" miłośnicy horrorów przyglądali się więc z dużą uwagą. Jego bohaterką ma być dziewczyna, która porzuca swoją indyjską kulturę i rodzinę, po to, aby dopasować się do swoich rówieśników w szkole. Jednak, gdy wywodzący się z mitologii indyjskiej demon nawiedzi jej byłą najlepszą przyjaciółkę, dziewczyna będzie musiała pogodzić się ze swoim dziedzictwem, aby pokonać przerażającą monstrum.

IT LIVES INSIDE - Official Trailer

Wszystko wskazuje na to, że "It Lives Inside" został wycofany z marcowych planów repertuarowych, aby mógł się pojawić w kinach jesienią, w okolicach święta Halloween. Wówczas filmy grozy są w stanie zarobić zdecydowanie najwięcej pieniędzy. Najprawdopodobniej po festiwalu South by Southwest Film Festival, na którym "It Lives Inside" zdobył nagrodę publiczności, dostrzeżono w nim większy potencjał.

Pierwsze opinie o nowym filmie producentów "Uciekaj!" też są bardzo przychylne. "To kameralny horror, który powoli stopniuje napięcie aż dochodzimy do wciskającego w fotel finału. Jeśli zostanie uznany za najbardziej przerażający film roku - w pełni na to zasłużył. Bez rozlewu ogromnej ilości krwi, bez obcinania kończyn. Na szczęście nie jest to slasher" – napisał jeden z internautów.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)