"Nazistów" w warszawskiej Zachęcie nie będzie

Piotr Uklański, autor wystawy "Naziści" zdecydował się nie eksponować ponownie "Nazistów" w warszawskiej Zachęcie. Do tej decyzji skłoniło go stanowisko ministra kultury.

24.11.2000 01:00

-Kończę wystawę po środowej wypowiedzi ministra kultury Kazimierza Ujazdowskiego, który domaga się zmian w mojej wystawie. Żądanie ministra jest niczym innym jak cenzurą mojej ekspozycji i programu publicznej instytucji wystawienniczej. Minister Ujazdowski nie ma podstaw prawnych do zamknięcia, nawet tymczasowego, mojej wystawy. Kiedy osobiste poglądy ministra kultury decydują o programie instytucji kulturalnych finansowanych z budżetu państwa, z założenia niezależnych programowo, jest to ograniczenie wolności wypowiedzi. Ministerstwo kultury finansujące działalność instytucji publicznej nie może wywierać nacisku na program tej instytucji i sposób jego realizacji - napisał Piotr Uklański w oświadczeniu dla mediów.

-Nie podjąłem tej decyzji po to, by wpływać na opinię samego autora. Motyw był bardzo prosty - wystawa 'Naziści' powinna być opatrzona komentarzem zawierającym jednoznacznie krytyczne stanowisko wobec zbrodni nazistowskich, który rozwiałby wszelkie kontrowersje na ten temat -skomentował oświadczenie artysty minister kultury Kazimierz M. Ujazdowski.

Po drugie fotografie artystów polskich, którzy nie życzą sobie obecności ich wizerunków na tej wystawie powinny być zdjęte, powinna być uszanowana wola tych ludzi. To były dwa warunki, od których uzależniałem ponowne otwarcie tej wystawy. Nie było tutaj żadnych innych motywów. Jako minister odpowiadam za wizerunek państwowej galerii sztuki - powiedział minister.

Zapytany o przyczynę tak późnej reakcji - wystawę zamknięto po dwu tygodniach od jej otwarcia - Kazimierz Ujazdowski wyjaśnił: _ -Zachęta nie ma obowiązku informowania ministerstwa o swej działalności artystycznej, nie ma w ministerstwie cenzury prewencyjnej. Mam zaufane do szefów tego typu placówek, moja reakcja wobec 'Nazistów' była ex post. Zachęta jest państwową instytucją otwartą także dla młodzieży, nie tylko dla dorosłych, świadomych, czym był nazizm. Zwiedzają ją także młodzi ludzie, żeby nie powiedzieć dzieci i komentarz, którego się domagałem, jest czymś absolutnie koniecznym._(pap/pt)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)