Nie będzie mężczyzn udających kobiety w tureckiej telewizji
W Turcji nie dojdzie do emisji kontrowersyjnego reality show. W programie mieli brać udział mężczyźni, których zadaniem byłoby udawanie kobiet. Najlepszy uczestnik wygrałby wysoką nagrodę pieniężną. Pomysł spotkał się z ostrą krytyką tureckiej rady kontroli mediów oraz telewidzów.
Inspiracją do powstania programu o mężczyznach udających kobiety był amerykański reality show pt. "On jest damą".
08.05.2006 15:48
Spośród 13 kandydatów w wieku od 19 do 39 lat, którzy wymalowani i przebrani za kobiety pojawili się przed miesiącem w studiu w Stambule, do gry zakwalifikowano ośmiu mężczyzn. Filmowani w specjalnym studiu wybrańcy przez trzy tygodnie mieli razem mieszkać i udawać kobiety. Na tego, kto robiłby to najlepiej czekała nagroda w wysokości 50 tys. nowych lirów tureckich (około 30 tys. euro).
Przedstawiciele nadawcy tłumaczyli, że po konsultacjach z turecką radą kontroli mediów (RTUK) oraz po licznych głosach krytyki ze strony telewidzów zdecydowali, że zrezygnują z realizacji.
RTUK już dwa lata temu sprzeciwiała się produkcji tego programu, oceniając ją jako obraźliwą w kraju, gdzie silne są "konserwatyzm i tradycje patriarchalne".
Turcy są jednak przyzwyczajeni do mężczyzn przebranych za kobiety. "Huysuz Virjin", czyli Seyfi Dursunoglu, znany piosenkarz bije rekordy oglądalności, prowadząc w przebraniu w każdą sobotę program "Zechcesz zatańczyć?".
Z kolei "kocek" - tancerze w przebraniu kobiecym - od wieków są nieodłączną częścią świąt i uroczystości weselnych w wioskach w Anatolii