Cały świat oszalał. Już pierwszego dnia zdeklasował "Diunę"

Nikt nie miał wątpliwości, że "Deadpool & Wolverine" osiągnie w kinach spektakularny sukces. Niewiadomą była jedynie jego skala. Przewidywania się spełniły? Nie do końca. Ekranizacja komiksu osiągnęła bowiem znacznie lepszy wynik, niż zakładały najbardziej optymistyczne prognozy. Jedną z niespodzianek filmu był powrót "najseksowniejszej komiksowej bohaterki" - Elektry.

Ryan Reynolds jako Deadpool
Ryan Reynolds jako Deadpool
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

29.07.2024 | aktual.: 29.07.2024 20:28

W ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania "Deadpool & Wolverine" zarobił na całym świecie 438,3 mln dolarów. W Stanach Zjednoczonych produkcja z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem stała się pierwszym w historii tytułem z kategorię wiekową R (osoby poniżej 17. roku życia mogą obejrzeć film tylko pod opieką osoby dorosłej), który podczas premierowego weekendu zgarnął ponad 200 mln dolarów (dokładnie 211 milionów). Poprzedni rekord należał do pierwszej części "Deadpoola" i wynosił zaledwie 133,7 mln dolarów.

"Deadpool & Wolverine" osiągnął najlepszy rezultat otwarcia od 3 lat. Spośród filmów z bieżącego sezonu pokonał "W głowie się nie mieści 2" (na starcie 154,2 mln dolarów), a także "Diunę: Część drugą". Komiksowa produkcja dla dorosłych widzów wręcz zniszczyła konkurenta. W ciągu jednego dnia zarobiła więcej pieniędzy niż ekranizacja powieści Franka Herberta przez cały weekend (82,5 mln dolarów wpływów).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Deadpool & Wolverine | Final Trailer | In Theaters July 26

Pośród wszystkich filmów w tabeli wszech czasów "Deadpool & Wolverine" wylądował na 6. pozycji. W piątek, podczas którego zarobił 96 milionów, w zestawieniu z rekordowymi wynikami z dnia otwarcia również sklasyfikowany został na 6. miejsce, co oznacza, że wbrew wcześniejszym informacjom, w sobotę i niedzielę nie tracił dystansu do filmów adresowanych do młodszej widowni.

Najlepsze otwarcia filmów w amerykańskich kinach w historii:

1. "Avengers: Koniec gry" (2019) – 357,1 mln dolarów.

2. "Spider-Man: Bez drogi do domu" (2021) – 260,1 mln dolarów.

3. "Avengers: "Wojna bez granic" (2018) – 257,6 mln dolarów.

4. "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" (2015) – 247,9 mln dolarów.

5. "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" (2017) – 220 mln dolarów.

6. "Deadpool & Wolverine" (2024) – 211 mln dolarów.

7. "Jurassic World" (2015) – 208,9 mln dolarów.

Strzałem w dziesiątkę twórców "Deadpool & Wolverine" stało się zaproszenie do współpracy aktorów, którzy występowali w starych ekranizacjach komiksów Marvela, jeszcze zanim Marvel samodzielnie zaczął produkować filmy. To było coś, na co fani czekali od lat. Ich ogromny entuzjazm związany z pojawieniem się Jennifer Garner (Elektra), Chrisa Evansa (Johnny Strom), Wesleya Snipesa (Blade) czy Tylera Mane’a (Szablozębny) świadczy o kulturowym fenomenie komiksowego uniwersum Marvela.

"Marzenie się spełniły. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Garner w kostiumie Elektry miałem kilkanaście lat. Na jej powrót czekałem dwie długie dekady. Wciąż jest najseksowniejszą komiksową bohaterką. Cieszą się, że pojawiła się właśnie w tym filmie, który sam w sobie jest wielkim hołdem dla pierwszych produkcji z bohaterami Marvela" – napisał krytyk "Decidera".

Jennifer Garner jako Elektra
Jennifer Garner jako Elektra© Materiały prasowe

Przypomnijmy, że Elektra zadebiutowała w filmie "Daredevil" z 2003 roku. Jego gwiazdą był Ben Affleck, ale postać grana przez Garner tak bardzo spodobała się widzom, że to ona, a nie Daredevil, stała się bohaterką kolejnego filmu. Niestety wprowadzona do kin w 2005 roku "Elektra" poniosła klęskę, która opóźniła nieco rozpoczęcie zdjęć do "Hulka" i "Iron Mana", filmów, które dały początek Marvel Cinematic Universe. Kobieca postać po latach została jednak doceniona i powróciła w jednym z największych przebojów w historii kina. "Deadpool & Wolverine" może zarobić nawet 1,5 miliarda dolarów.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (146)